Tylko niech przestanie pić.
266
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
Fajnie ze chcecie mieć tak "ambitne" żony, co jedynie w swoim życiu dzieci urodzą, obiad ugotują i dom ogarną, spoko też chce byc kiedyś żoną i może matka co nie znaczy, że już nic sie od zycia nie należy, napić sie nie moge bo mam wozić najebanego mężulka i do dzieci wstać na każde jęknięcie? co za zacofanie z waszej strony
@wonderwoman69
Zawsze mozesz jescze isc do pracy ...
Nikt nie broni w koncu jest rownosc plci...
Ale wiesz wieczornego lodzika i tak musisz zrobic bo jakby nie patrzec to rola kobiety.
Nie no w sumie nie musisz tylko pozniej bez placzow na forach ze maz to chuj i cie zdradza :p
Zawsze mozesz jescze isc do pracy ...
Nikt nie broni w koncu jest rownosc plci...
Ale wiesz wieczornego lodzika i tak musisz zrobic bo jakby nie patrzec to rola kobiety.
Nie no w sumie nie musisz tylko pozniej bez placzow na forach ze maz to chuj i cie zdradza :p
piotrekt1976 napisał/a:
@wonderwoman69
Zawsze mozesz jescze isc do pracy ...
Nikt nie broni w koncu jest rownosc plci...
Ale wiesz wieczornego lodzika i tak musisz zrobic bo jakby nie patrzec to rola kobiety.
Nie no w sumie nie musisz tylko pozniej bez placzow na forach ze maz to chuj i cie zdradza :p
Właśnie o to mi chodzi, to co panowie wyżej napisali raczej świadczy o tym że myślą ze miejsce kobiety to dom z dziećmi wśród garów a nie tam gdzieś w pracy. Chyba ogólnie było by dobrze żeby oboje partnerzy zaspokajali swoje potrzeby wzajemnie, co to za reguła że kobieta ma zadowalać mężczyznę ale na odwrót to już niekoniecznie, ale potem tez płacz że zona zdradza bo też ma swoje potrzeby
w ogole jakby mi facet powiedzial ze wieczorny lodzik to moja rola jako kobiety to by chyba wiecej go nie doświadczył (z mojej strony)
Magik2501 napisał/a:
Serio chciałbyś? Żona to powinna być dama, którą nosisz na rękach, a nie laska, która wypiła w pubach więcej browarów niż wielki kibol angielskiej drużyny.
Byłeś tam"? Znasz ją? Rozumiem, że kolejne pierdolenie typu "wypiła piwo na raz, musi chlać dużo bo ja tak nie umiem z herbatą zrobić".
Sztuczka polega na ty, że nie przełykasz płynów tylko wlewasz w siebie - rozluźnienie gardła i brak odruchów krztuszenia i zrobisz to samo.