Warto wspomnieć że nasi zachodni sąsiedzi odpowiedzialni za II wojnę św. ostatnio twierdzą że II wojna to nie byli Niemcy a naziści i oczywiście zupełnie przypadkiem zdarza im się obozy które tworzyli nazywać polskimi.
Warto wspomnieć że nasi zachodni sąsiedzi odpowiedzialni za II wojnę św. ostatnio twierdzą że II wojna to nie byli Niemcy a naziści i oczywiście zupełnie przypadkiem zdarza im się obozy które tworzyli nazywać polskimi.
Nalezy jej przyznac racje. Tak - urzadzaliscie je i nie musicie pisac historii na nowo. Mordow na naszych przodkach Wam nie zspomnimy.
Ale tępawego polaczka z sadistic już często
Mądrego człeka prawda nie obraża
Ale tępawego polaczka z sadistic już często
Na Ukrainie też taki mądry jesteś...?!
To może jedź już do Berlina, Moskwy i Tel Awiwu bić się w pierś i przepraszać za 39...?
Nie zamierzam wyjeżdżać z mojej Ojczyzny, bo ty masz jakieś kompleksy i przerost ego.
Polska nigdy nie kolonizowała. Polska nigdy też nie miała niewolnictwa.
A czym niby były kresy, jak nie koloniami?? Tobie się wydaje, że kolonia to musi za morzem być, czy jak? Natomiast z tym niewolnictwem to się już pogrążyłeś całkiem. Napisz jakie prawa mieli chłopi pańszczyźniani! Żadnych. Byli gorzej traktowani niż niewolnicy, bo niewolnikowi pan przynajmniej zapewniał dach nad głową i jedzenie, a chłop pańszczyźniany miał odwalać pańszczyznę niezależnie od tego czy miał co do gara włożyć czy nie. I teraz kluczowa kwestia, w czasach gdy w całej Europie znoszono wszelkie formy poddaństwa, wprowadzano państwo prawa, sądy apelacyjne itp. itd w Polsce ZWIĘKSZANO pańszczyznę. Dopiero zaborcy ją zlikwidowali!
Ktoś tam pisał o kolaboracji i innych takich pierdach. Łap i się dokształć cieciu...
W pierwszym filmie, 11:30 jak już słyszę, że większość wzięła kenkartę, zeby "szkudzić okupantowi", to śmiać mi się chce. Dalej facet mówi, że to była porażka, podczas gdy źródła podają:
(źródło: Jasiński Mieczysław, Kenkarty z literą G. Ile ich było? w:, „Tatry nr 3 (49), TPN, Zakopane 2014, s. 110-115”, 2014, ISSN 0867-4531)Przynależność do Goralenvolku zadeklarowało ok. 18% ludności (aczkolwiek statystyki podawane przez historyków różnią się), przyjmując góralskie karty rozpoznawcze z literą „G”. I tak na przykład niebieską kenkartę z literą „G” w Zakopanem przyjęło 23% mieszkańców, w Nowym Targu 33% mieszkańców, a w Szczawnicy 92% mieszkańców[4]. Kart góralskich wydano 27 000 – 30 000 (na ogólną liczbę 150 tys. kart), co stanowi jeden z największych odsetków volksdeutschów na terenach Generalnego Gubernatorstwa