Pewien arabski szejk pilnie potrzebowal transfuzji. Niestety - mial niezwykle rzadka grupe krwi. Dawce znaleziono - okazal sie nim byc pewien Zyd. Zgodzil sie na przetoczenie krwi. Po zabiegu szejk z wdziecznosci podarowal mu ogromny dom i wspanialy samochod.
Minal pewien czas - szejk znow potrzebowal transfuzji, wiec od razu wezwano tego samego dawce, ktory z radoscia zgodzil sie na pobranie krwi. Po zabiegu szejk podarowal mu pudelko ciastek.
Zyd zdziwiony: - Ale poprzednim razem dostalem od ciebie dom i samochod!?...
Na co szejk: - Wtedy jeszcze nie plynela we mnie zydowska krew...
Minal pewien czas - szejk znow potrzebowal transfuzji, wiec od razu wezwano tego samego dawce, ktory z radoscia zgodzil sie na pobranie krwi. Po zabiegu szejk podarowal mu pudelko ciastek.
Zyd zdziwiony: - Ale poprzednim razem dostalem od ciebie dom i samochod!?...
Na co szejk: - Wtedy jeszcze nie plynela we mnie zydowska krew...