Pewien facet po zaspokojeniu swoich pragnien w domu publicznym schodzi do recepcji i chce zaplacic za usluge. Ku jego zdziwieniu nikt nie chce pieniedzy, a co dziwniejsze on sam otrzymuje 200 zl. Wieczorem opowiada koledze o calej sytuacji. Kolega rozochocony opowiescia, nastepnego dnia rusza pod ten sam adres. Po zaspokojeniu swoich pragnien schodzi do recepcji i chce zaplacic. Oczywiscie nikt nie chce pieniedzy, a on sam otrzymuje od wlasciciela 50 zl. Ucieszony, ale nie do konca, pyta wlasciciela:
- Przepraszam, wczoraj byl tu moj kolega i po wszystkim otrzymal 200 zl.
- Ale wczoraj byla transmisja przez satelite, a dzis tylko na kablowke poszlo!
- Przepraszam, wczoraj byl tu moj kolega i po wszystkim otrzymal 200 zl.
- Ale wczoraj byla transmisja przez satelite, a dzis tylko na kablowke poszlo!
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis