Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
"Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego." - nie jestem pewien ale to się chyba kwalifikuje jako czy z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Tak właśnie.To miałem na myśli.
Po takiej właśnie sytuacji znajomy mój,co sparowałem z nim kilka razy na ringu.Wyłapał 10 lat odsiadki.
Obstawiał kluby na bramkach.Naprawdę spoko gość,zero chamskiej agresji,opanowany.W razie interwencji wystarczyła polemika,ewentualnie jak mocniejszy agresor to gaz ,obezwładnienie i telefon na policje.
Tej nocy jednak nerwy mu puściły i klepną gościa właśnie w taki sam sposób ja powyżej.Z tą różnicą,że delikwent już się nie podniósł.No i nieumyślne zabójstwo się odjebało i gówno się wylało. Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego.I oskarżał go jak w zabójstwie z niebezpiecznym narzędziem.
Chłopak przed trzydziestką,rodzina,pasja(boks),nigdy nie notowany,lubiany w mieście.A wystarczyła jedna chwila słabości i 10 lat z życia wycięte.
Wiem że na sadola też często zaglądał.Pozdrawiam go jak to czyta.
Jak ktoś ma pasje "boks" to nie stoi na bramkach jak ostani kretyn narażając sie własnie na takie sytuacje...
Po takiej właśnie sytuacji znajomy mój,co sparowałem z nim kilka razy na ringu.Wyłapał 10 lat odsiadki.
Obstawiał kluby na bramkach.Naprawdę spoko gość,zero chamskiej agresji,opanowany.W razie interwencji wystarczyła polemika,ewentualnie jak mocniejszy agresor to gaz ,obezwładnienie i telefon na policje.
Tej nocy jednak nerwy mu puściły i klepną gościa właśnie w taki sam sposób ja powyżej.Z tą różnicą,że delikwent już się nie podniósł.No i nieumyślne zabójstwo się odjebało i gówno się wylało. Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego.I oskarżał go jak w zabójstwie z niebezpiecznym narzędziem.
Chłopak przed trzydziestką,rodzina,pasja(boks),nigdy nie notowany,lubiany w mieście.A wystarczyła jedna chwila słabości i 10 lat z życia wycięte.
Wiem że na sadola też często zaglądał.Pozdrawiam go jak to czyta.
No ale na tym to właśnie polega. Masz pitbula w łapie to musisz go trzymać na smyczy.
Po takiej właśnie sytuacji znajomy mój,co sparowałem z nim kilka razy na ringu.Wyłapał 10 lat odsiadki.
Obstawiał kluby na bramkach.Naprawdę spoko gość,zero chamskiej agresji,opanowany.W razie interwencji wystarczyła polemika,ewentualnie jak mocniejszy agresor to gaz ,obezwładnienie i telefon na policje.
Tej nocy jednak nerwy mu puściły i klepną gościa właśnie w taki sam sposób ja powyżej.Z tą różnicą,że delikwent już się nie podniósł.No i nieumyślne zabójstwo się odjebało i gówno się wylało. Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego.I oskarżał go jak w zabójstwie z niebezpiecznym narzędziem.
Chłopak przed trzydziestką,rodzina,pasja(boks),nigdy nie notowany,lubiany w mieście.A wystarczyła jedna chwila słabości i 10 lat z życia wycięte.
Wiem że na sadola też często zaglądał.Pozdrawiam go jak to czyta.
Żalisz się, chwalisz czy ki huj?
Po takiej właśnie sytuacji znajomy mój,co sparowałem z nim kilka razy na ringu.Wyłapał 10 lat odsiadki.
Obstawiał kluby na bramkach.Naprawdę spoko gość,zero chamskiej agresji,opanowany.W razie interwencji wystarczyła polemika,ewentualnie jak mocniejszy agresor to gaz ,obezwładnienie i telefon na policje.
Tej nocy jednak nerwy mu puściły i klepną gościa właśnie w taki sam sposób ja powyżej.Z tą różnicą,że delikwent już się nie podniósł.No i nieumyślne zabójstwo się odjebało i gówno się wylało. Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego.I oskarżał go jak w zabójstwie z niebezpiecznym narzędziem.
Chłopak przed trzydziestką,rodzina,pasja(boks),nigdy nie notowany,lubiany w mieście.A wystarczyła jedna chwila słabości i 10 lat z życia wycięte.
Wiem że na sadola też często zaglądał.Pozdrawiam go jak to czyta.
25 lat to powinien w takim wypadku minimum dostać. Zabił człowieka, bo był debilem, więc 10 lat bez takiego cymbała w społeczeństwie to mało.
"Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego." - nie jestem pewien ale to się chyba kwalifikuje jako czy z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Gówno prawda. Niebezpieczne narzędzie jest niebezpiecznym narzędziem gimbazo a nie sposobem na spędzanie wolnego czasu czy też ważnym zajęciem
Po takiej właśnie sytuacji znajomy mój,co sparowałem z nim kilka razy na ringu.Wyłapał 10 lat odsiadki.
Obstawiał kluby na bramkach.Naprawdę spoko gość,zero chamskiej agresji,opanowany.W razie interwencji wystarczyła polemika,ewentualnie jak mocniejszy agresor to gaz ,obezwładnienie i telefon na policje.
Tej nocy jednak nerwy mu puściły i klepną gościa właśnie w taki sam sposób ja powyżej.Z tą różnicą,że delikwent już się nie podniósł.No i nieumyślne zabójstwo się odjebało i gówno się wylało. Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego.I oskarżał go jak w zabójstwie z niebezpiecznym narzędziem.
Chłopak przed trzydziestką,rodzina,pasja(boks),nigdy nie notowany,lubiany w mieście.A wystarczyła jedna chwila słabości i 10 lat z życia wycięte.
Wiem że na sadola też często zaglądał.Pozdrawiam go jak to czyta.
Mam wrażenie, że co drugi ma znajomego, dobrego chłopaka, który trenował boks i fajny był i dorabiał wieczorami na bramce w klubie [na lekarstwa dla babci] i zawsze był miły mówił dobry wieczór, do widzenia. Jak ktoś się awanturował to go poduszką złapał, jedwabnym pasem związał i zimne okłady dawał. Aż tu nocy pewnej jakoś tak się niefortunnie złożyło, że raz jeden w życiu poduszki nie miał i teraz dobry chłopak na 10 lat poszedł siedzieć, bo jakiś zły agresywny cham upadł i sobie głupi ryj rozwalił.
Żeby nie było, ja nawet nie mówię, że tak było czy nie było, możliwe, że akurat twoja historia jest prawdziwa, ale nasłuchałem i naczytałem się takich w chuj. Środowisko bramkarzy w klubach, to sorry ale straszne patusiarstwo, na 10 nalanych ćwoków trafi się może 1 trzeźwo myślący bez kija w dupie. Raz widziałem gościa, który chciał wejść do klubu i pokazał bramkarzom magiczną sztuczkę, w sensie otworzył plecach i wyjął z niego balon, a następnie jakoś tak zrobił, że ten balon zniknął mu w dłoniach. No może nie David Copperfield, ale ogólnie jakiej reakcji się spodziewacie? Bicia braw? Śmiechu, pokiwania głową? Bramkarz wyjebał gonga panu "magikowi" i to tak z partyzanta. Chłopaczek filigranowy padł na ziemię bez ruchu, a ten kretyn bramkarz jeszcze się sapał nad nim "nie bedzie kułwa ze mnie kułwa wała łobił kułwa".
Gówno prawda. Niebezpieczne narzędzie jest niebezpiecznym narzędziem gimbazo a nie sposobem na spędzanie wolnego czasu czy też ważnym zajęciem
Gimbazy to szukaj w swoim towarzystwie. Prokuraturę Twoje pierdolenie nie interesuje, spędzaj sobie czas wolny jak chcesz, ale w takich sytuacjach się pilnuj
Po takiej właśnie sytuacji znajomy mój,co sparowałem z nim kilka razy na ringu.Wyłapał 10 lat odsiadki.
Obstawiał kluby na bramkach.Naprawdę spoko gość,zero chamskiej agresji,opanowany.W razie interwencji wystarczyła polemika,ewentualnie jak mocniejszy agresor to gaz ,obezwładnienie i telefon na policje.
Tej nocy jednak nerwy mu puściły i klepną gościa właśnie w taki sam sposób ja powyżej.Z tą różnicą,że delikwent już się nie podniósł.No i nieumyślne zabójstwo się odj***ło i gówno się wylało. Prokurator wnosił o 25 lat(ponoć znajomy denata) uzasadniał to iż "zabójca"był czynnym zawodnikiem klubu bokserskiego.I oskarżał go jak w zabójstwie z niebezpiecznym narzędziem.
Chłopak przed trzydziestką,rodzina,pasja(boks),nigdy nie notowany,lubiany w mieście.A wystarczyła jedna chwila słabości i 10 lat z życia wycięte.
Wiem że na sadola też często zaglądał.Pozdrawiam go jak to czyta.
szkoda ze nie dostal 25, tamten stracil zycie, a tobie przykro bo stracil 10 lat z zycia, bo chcial sobie kogos uderzyc xD
szkoda ze nie dostal 25, tamten stracil zycie, a tobie przykro bo stracil 10 lat z zycia, bo chcial sobie kogos uderzyc xD
No chyba raczej nie tak po prostu chciał kogoś uderzyć. Nie na tym polegała jego praca, musiał być jakiś powód, choć raczej nie taki, by kogoś zabić
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów