NSZowiec napisał/a:
Jest różnica między dawaniem nierobowi kasy osobistej z własnej, nieprzymuszonej woli, a dawaniem im zasiłków. Otóż w tym drugim wypadku przyczynia się to do upadku naszego kraju, bo po co pracować jak dają za darmo kilka stówek, do tego można dorobić gdzieś se na czarno?
Nie widzę nic złego w dawaniu komukolwiek drobniaków, czy to menelowi, czy starszej osobie, która faktycznie chce kupić sobie za to kawałek chleba. Po to mamy wolną wolę i rozum, że możemy sami zadecydować: dać czy nie dać.
Po to też mamy mózg żeby robić z niego użytek. Dając menelowi alkohol lub na alkohol to tak jakbyśmy nierobowi kupowali łóżko żeby sobie leżał, albo kupować linę bądź żyletki samobójcy. Dając coś menelom utwierdzamy ich w przekonaniu, że nie trzeba pracować, żeby żyć i się napić. A picie zaś pogłębia ich chujowy stan. Reasumując dając kasę albo alko menelowi dokładamy się do jego końca to nawet gorzej niż wyjebać pieniądze w błoto, bo alkoholem zrobimy tylko coś złego w zasadzie. No i oczywiście większość widzi różnicę pomiędzy dawaniem menelowi na alkohol, a narkomanowi na narkotyki, bo narkotyki to zło
, ale spójrzmy na tego pana/panią w jakim są stanie od alkoholu właśnie
.
Chcesz człowiekowi pomóc, daj mu bułkę, ale nic droższego od 2zł, a wiecie dlaczego? że nawet jak dacie mu kiełbasę zapakowaną czy szynkę to on ją zamieni na chlanie. Chcesz pomóc to pogadaj, zaprowadź na leczenie, jak on to pierdoli to chuj z nim. A często też menele to skurwiele zwyczajne, którym nie chciało się nic robić i robili dym w domu itd. i rodzina się ich nawet wyrzekła...nie jest to regułą, ale zapewne masa jest takich przypadków i właśnie w takich przypadkach ratowałaby ich tylko eutanazja
. Pomoc poprzez dawanie wyłącznie to jak wychowanie dziecka poprzez dawanie mu wszystkiego, jak ktoś jest starszy to może zrozumie, jak młodszy to mało prawdopodobne, ale mam nadzieję.
Cały świat i ludzkość opiera się na tym, że dostajemy nagrodę za jakiś trud. Nie ma nagrody bez pracy, bez wyrzeczeń itd. Jeśli sobie na coś zasłużysz i dostaniesz za to wynagrodzenie to dopinguje do dalszego działania-standard. Dając menelowi kasę, alko to robimy z niego gorszego człowieka tylko pogłębiając jego problemy psychiczne, zdrowotne, albo rychłą śmierć. Jeśli alkohol staje się lekarstwem na stres to wiedz, że coś się dzieje
.
Człowiek jest "zwierzęciem" stadnym, wśród meneli nie ma czegoś takiego jak w życiu normalnym, czyli grupy dostosowujące się pod względem inteligencji, wykształcenia, wyglądu...środowisko pijaków i narkomanów przyjmuje wszystkich, nie ma jakichś specjalnych wymagań i też dlatego to wciąga, świat w którym nie ma wymogów.