Rozmowa z kimś, kto ma dzieci, to jak rozmowa z kimś, kto ma Zespół Tourette’a:
„Tak, chętnie bym gdzieś wyskoczyła NIE LIŻ TEGO DO KURWY NĘDZY wieczorem. Co proponujesz?”
„Tak, chętnie bym gdzieś wyskoczyła NIE LIŻ TEGO DO KURWY NĘDZY wieczorem. Co proponujesz?”