![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5903918945a975816abe71.jpg)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5903918945a975816abe71.jpg)
Nie miałbym żadnych hamulców aby im zajebać kluczyki i wypierdolić gdzieś do śmietnika kilometr dalej.
Przecież nigdzie nie jadą. Z kumplami nie raz robiłem piwo w zaparkowanym samochodzie muzyczka z radia i rozmowa o dupach... tudzież filozofia życia jak się dobrze załączyło
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_wink.gif)
Jakby były w stacyjce to tak.
Możecie sobie siedzieć po pijaku jak wam się podoba póki nie macie w stacyjce.
Karze podlega kierowanie poruszanym samochodem w stanie najebaności.
Prawo nie zakazuje pić i siedzieć najebanym w aucie nawet za kierownicą i włączonym silniku.
Karze podlega kierowanie poruszanym samochodem w stanie najebaności.
no nie byłbym pewien z tym odpalaniem silnika...
Prawo nie zakazuje pić i siedzieć najebanym w aucie nawet za kierownicą i włączonym silniku.
Karze podlega kierowanie poruszanym samochodem w stanie najebaności.
Ale pierdolisz.
Za samo siedzenie na miejscu kierowcy najebanym z kluczykiem w stacyjce (nawet nie przekręconym) mogą cię dojebać jak trafisz na złośliwego chuja.
Nie pamiętam dokładnego przepisu i jak chcesz poszukaj sobie ale chodzi o to, że "gotowość do jazdy" czy kurwa jakoś.
Było o tym swojego czasu nawet na sadolu, że tak upierdolono wielu kierowców bo gdzieś tam najebani siedzieli na miejscu kierowcy z kluczykami w stacyjce aby radia posłuchać czy te szyby otworzyć itp.
Mojemu sąsiadowi kiedyś zabrali prawo jazdy jak jeszcze mieszkał gdzieś w bloku kiedy sąsiad mu powiedział, że blokuje jego samochód parking a ten najebany poszedł i go przeparkowywał PCHAJĄC aby nie odpalać go. Psy podjechały (pewnie wezwane przez sąsiada) i bajo bajo. Prowadził mimo, że nie siedział w fotelu a silnik był zgaszony.
Kiedyś jak gdzieś byłem najebany i musiałem coś z auta wziąć i wymagało to przekręcenia stacyjki to właśnie z tego powodu robiłem to tylko z miejsca pasażera bez dotykania drzwi ani fotela kierowcy nawet.
A z włączonym silnikiem to już w ogóle dojebałeś.
aż ci znalazłem. 1wszy wynik googla.
Czytaj więcej: expressbydgoski.pl/aktualnosci/a/polskie-prawo-jest-surowe-czasem-wyst...Wsiadłeś, możesz być ukarany Ostrożność należy też zachować, jeśli nietrzeźwi siedzimy na fotelu kierowcy. Mimo że nie zamierzamy nigdzie jechać, możemy mieć kłopoty. Jeżeli pojazd nie znajduje się w ruchu, to trudno uznać za prowadzącą pojazd osobę, która nawet siedzi za kierownica i ma kontakt ze wszystkimi urządzeniami służącymi do wprawiania go w ruch i kierowania nim. Może ona co najwyżej zmierzać do jego prowadzenia. Tak, zgodnie z 14 par. Kodeksu karnego, przez policję może zostać zinterpretowane zachowanie nietrzeźwego, który dodatkowo uruchomi silnik. Nawet jeśli samochód nie ruszy, może on odpowiadać z takimi samymi konsekwencjami, na jakie narażony jest pijany kierowca. Choć Kodeks karny umożliwia odstąpienie od wymierzenia kary, jeśli policjant stwierdzi, że nietrzeźwy nie miał zamiaru prowadzenia samochodu. to jednak często w takich przypadkach kierowcy tracą prawa jazdy.
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
Erutlev Ale wiesz, że w większości samochodów żeby uchylić okno to trzeba wetknąć kluczyk do stacyjki?
no nie byłbym pewien z tym odpalaniem silnika...
A ja byłbym. Nie pytaj skąd
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif)