Nagranie z 1 stycznia b.r. z jednej z Japońskich miejscowości dotkniętych wstrząsami. Robi wrażenie, zwłaszcza ta poruszająca się ziemia na końcu filmu.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
twójstary1969 napisał/a:
japonii ,a nie ''japoni'' anal-fabeto
Tak, masz rację (z dokładnością do dużej litery), ale czy nie łatwiej było by pisać Japoni dla liczby pojedynczej a Japonii dla liczby mnogiej?
Widać że Japonia. We Francji nie zostawiłby nie przypiętego roweru albo zdążyliby go zajebać przed końcem filmu.
Ciekawe ile talii kart schodzi na budowe takiego domku w Japonii
Aż mu się rower przewrócił
Siriuz napisał/a:
Tak, masz rację (z dokładnością do dużej litery), ale czy nie łatwiej było by pisać Japoni dla liczby pojedynczej a Japonii dla liczby mnogiej?
a jest więcej niż jedna Japonia, żeby liczby mnogiej używać?
twójstary1969 napisał/a:
japonii ,a nie ''japoni'' anal-fabeto
Widziałem ćwoku, ale już Japońskich ci nie przeszkadza ćwoku miodku?
Jak już budujesz swoje ego dojebywaniem się do brakującej literki czy literówki to rób to kurwa dobrze.
dobrze tak ścierwojadom i mordercom
metyoo napisał/a:
a jest więcej niż jedna Japonia, żeby liczby mnogiej używać?
Np w zdaniu: "Jakby to było gdyby świat pełen był takich Japonii?"
fajne takie hehe