Pewnego dnia trzy świnki poszły na spacer do lasu. Po chwili zza krzaków wyskakuję wilk. Świnki w te pędy spierdoliły na drzewo. Kurczowo trzymając się gałęzi, pierwsza świnka spadła. Cwany wilki mówi:
-A poczekam chwilę.
Mija godzina. 2 świnka nie mając już sił spadła. Wilka na to:
-A poczekam jeszcze trochę.
Ostatnia świnka była najwytrwalsza,lecz gdy minęło pół dnia również zabrakło jej sił i spadła.
Jaki z tego morał?
Każda się kiedyś puści.
-A poczekam chwilę.
Mija godzina. 2 świnka nie mając już sił spadła. Wilka na to:
-A poczekam jeszcze trochę.
Ostatnia świnka była najwytrwalsza,lecz gdy minęło pół dnia również zabrakło jej sił i spadła.
Jaki z tego morał?
Każda się kiedyś puści.