Spotkało się trzech mężczyzn. Rastaman, gościu który jeździł na kwasie i ten, który lubił wciągać amfetaminę. Godzina 4 nad ranem, wszystkim skończył się towar więc postanowili udać się do dilera.
Wchodzą na klatkę schodową, pukają, ale bez odpowiedzi. Drzwi zamknięte.
Zaczyna feciarz:
-Wyjebmy, no wyjebmy te drzwi!
Gościu na kwasie:
-Lepiej wejdźmy przez dziurkę od klucza.
Na to rastaman:
-Dobra, ale najpierw chodźmy coś zjeść.
Wchodzą na klatkę schodową, pukają, ale bez odpowiedzi. Drzwi zamknięte.
Zaczyna feciarz:
-Wyjebmy, no wyjebmy te drzwi!
Gościu na kwasie:
-Lepiej wejdźmy przez dziurkę od klucza.
Na to rastaman:
-Dobra, ale najpierw chodźmy coś zjeść.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis