Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Otwarty ogień przy łatwopalnym płynie? To nie jest dobry pomysł. Zaraz się odezwą fachowcy, że milion litrów przerobili tak i nic nie pizdło. Zapewne, ale jak kiedyś jebnie, to osiągną trzecią prędkość kosmiczną.
No to jesteś pierwszy.
Otwarty ogień przy łatwopalnym płynie? To nie jest dobry pomysł. Zaraz się odezwą fachowcy, że milion litrów przerobili tak i nic nie pizdło. Zapewne, ale jak kiedyś jebnie, to osiągną trzecią prędkość kosmiczną.
Pochodzę z rodziny o korzeniach bimbrownictwa sięgających 16wieku. Dziadek pędził i pił grubo do śmerci. Jego dwóch synów czyli mój ojciec i jego brat zeszli z tego świata przez nadużywanie bimbru który sami pędzili a ich brat czyli kolejny syn mojego dziadka doświadczony bimbrownik wyleciał w kosmos podczas pędzenia gorzały( odpalał faję w zamkniętym pomieszczeniu w którym pędził bez dostatecznej wentylacji) Pół roku zdrapywali w szpitalu z niego stopione tekstylia i przeszczepiali skóre z dupy na reszte ciała. Przeżył i przestał pić i pędzieć. Można być mistrzem z dziada pradziada ale przy sprzyjajacych warunkach indyjski program kosmiczny gwarantowany za free
[...]a mam problem jak muszę swoją bimbrownię rozłożyć, zawsze mi się nie chce, a tu taka jazda.
Żeby rozłożyć bimbrownię, to trzeba ją najpierw zwinąć, a słysząc w tle ruską wersję "Holidays are coming" bardzo wątpię, że to nie jest sprzęt pierwszej potrzeby
Otwarty ogień przy łatwopalnym płynie? To nie jest dobry pomysł. Zaraz się odezwą fachowcy, że milion litrów przerobili tak i nic nie pizdło. Zapewne, ale jak kiedyś jebnie, to osiągną trzecią prędkość kosmiczną.
Życia jeszcze szczawiu nie znasz
Życia jeszcze szczawiu nie znasz
Zapewne. Wiele przede mną. Byłem kiedyś u kolegi któremu sąsiad wszedł z hukiem do jego łazienki przez ceglaną ścianę. Nie wszedł oczywiście do środka, tylko naruszył ścianę. Muszę przyznać, że wrażenia nieprzeciętne. Ściana z cegieł się wybrzuszyła, podobno sąsiad był do niej przylepiony od swojej strony. Pogrzeb sąsiada odbył się po kilku dniach.
Ja nie neguję produkcji domowej, tylko trzeba zachować jakieś środki ostrożności. Jak mieszkasz w domku, to chuj z tobą i twoimi wynalazkami, jak mieszkasz w bloku, to masz mieć na uwadze nie tylko siebie, ale sąsiadów też. Widziałem "aparaturę" w ciekawej postaci. Wiaderko metalowe, wewnątrz stojak mniej więcej do połowy wiaderka, na tym stojaku garnek, a na wiaderku miednica z zimną wodą. Całość postawiona na gazie. Wyszedłem czym prędzej z tego mieszkania.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów