@Bambi
Znalazł się kurwa mądry. Ja też przeglądam ogłoszenia i natrafiłem na jedno ciekawe. Recepcjonistka za 6 zł/h w Warszawie. Ja rozumiem, że żeby być recepcjonistką nie trzeba być geniuszem, no ale kurwa bez przesady. Po pierwsze na to stanowisko nie można zatrudnić np. żula. Człowiek ma się kontaktować z klientem więc powinien w miarę wyglądać, umieć się wysłowić i często znać dobrze angielski. Po drugie, co to za stawka w stolicy kraju gdzie wszystko jest teraz drogie jak chuj. Jak z tego zrobić opłaty, nie mówiąc już o zakupach, nawet pierwszej potrzeby? Widziałem już mnóstwo żałosnych ogłoszeń od skurwysynów, którzy chcą się dorobić kosztem innych. "Początkujący tłumacz na staż", czyli za darmo albo mała kasa i ten POCZĄTKUJĄCY tłumacz miał mieć min. 2 lata doświadczenia na podobnym stanowisku. Nie mówiąc już o bezpłatnych stażach co w szczególności dotyczy mediów (gazet, portali etc.). Ja wiem, że programista od ręki znajdzie świetną pracę, ale to nie znaczy, że każdy z innym wykształceniem to od razu idiota i nierób, więc nie pierdol głupot. Nie wymagam, żeby na niższych stanowiskach płacili po 10 tys ma miesiąc, ale to co się teraz dzieje to już jest gruba przesada.