Oświadczenie spółki TLT w sprawie zdarzenia z dnia 7.02.2019
W czwartek, 7 lutego, trolejbus linii F realizujący kurs do Szpitala Wojewódzkiego, ruszył z przystanku Stadion o godzinie 16:20, kierując się w stronę Pływalni. Na wysokości skrzyżowania z ulicą Edisona, na chodniku przebywało dwóch chłopców. Jeden z nich szedł, a drugi biegł w kierunku tożsamym z kierunkiem jazdy trolejbusu. Chłopiec biegł po chodniku, bezpiecznie oddalony od krawędzi jezdni, nie obracał się i nie zmieniał kierunku swojego biegu. Nic nie wskazywało na to, że wydarzenia mogą nagle obrać drastyczny bieg.
Gdy trolejbus minął skrzyżowanie z ulicą Edisona i znalazł się bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, chłopiec nagle, bez zwrócenia jakiejkolwiek uwagi na to, co dzieje się na jezdni, skręcił ostro w lewo i wbiegł bezpośrednio przed nadjeżdżający trolejbus, nie dając kierowcy żadnej szansy na reakcję i bezpieczne wyhamowanie pojazdu.
Kierujący pojazdem niezwłocznie rozpoczął hamowanie awaryjne, jednak ze względu na wtargnięcie małoletniego bezpośrednio przed trolejbus, nie było szans uniknięcia kolizji. Kierowca trolejbusu powiadomił odpowiednie służby o zaistniałym zdarzeniu, pasażerowie udzielili wstępnej pomocy poszkodowanemu. Chłopiec został przewieziony do szpitala, a policja przystąpiła do wyjaśniania okoliczności zdarzenia.
Nagrania z kamer monitoringu zostały przekazane policji. Ze względu na ich drastyczny charakter, publikujemy ku przestrodze krótki fragment filmu z czołowej kamery pojazdu, z wykadrowaną dolną częścią obrazu.
Apelujemy, żeby zwracać szczególną uwagę na przejściach dla pieszych - dotyczy to zarówno kierowców, jak i przechodniów. Chwila nieuwagi może zakończyć się wielkim nieszczęściem.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
3 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Cytat:
Wspólczucie dla rodziców,pasażerów oraz kierowcy trolejbusa. Swoją drogą, dalej dzieciaki w zerówce i podstawówce uczą, że należy się rozglądać lewo->prawo->lewo? Szkoda dzieciaka, ale to tylko jego własna głupota.
wujekslepy napisał/a:
Swoją drogą, dalej dzieciaki w zerówce i podstawówce uczą, że należy się rozglądać lewo->prawo->lewo?
Też się nad tym zastanawiam, ja miałem 7 lat i wiedziałem, że po pierwsze, nie wbiega się na pasy, a po drugie trzeba się zawsze rozejrzeć czy nic nie jedzie, nawet jak masz zielone światło. A ten gówniak wygląda na więcej niż 7 lat.
Uważny kierowca by obczaił, że dzieciak biegnie i są pasy przed nim.Jakby wcześniej trochę przyhamował to może by z dzieciaka coś zostało
Essent napisał/a:
Uważny kierowca by obczaił, że dzieciak biegnie i są pasy przed nim.Jakby wcześniej trochę przyhamował to może by z dzieciaka coś zostało
Trochę w tym racji jest, ale przewidzieć taki popierdolony manewr jaki wykonał ten dzieciak to już zakrawa o zdolności paranormalne.
Nie są to zdolności paranormale. Trochę wyobraźni i można by zapobiec a nie cegła na gaz i wio.
Ronoaro napisał/a:
Trochę w tym racji jest, ale przewidzieć taki popierdolony manewr jaki wykonał ten dzieciak to już zakrawa o zdolności paranormalne.
W takim razie sadol już dawno wykształcił u mnie zdolności paranormalne. Ja już nie przewiduje takich sytuacji, ja z góry zakładam że tak będzie.
Essent napisał/a:
Uważny kierowca by obczaił, że dzieciak biegnie i są pasy przed nim.Jakby wcześniej trochę przyhamował to może by z dzieciaka coś zostało
Jedyny mądry komentarz
Essent napisał/a:
Uważny kierowca by obczaił, że dzieciak biegnie i są pasy przed nim.Jakby wcześniej trochę przyhamował to może by z dzieciaka coś zostało
Przepraszam ale pierdolenie. Kierowca ma przede wszystkim postępować zgodnie z przepisami, co robi bo nikt nie stoi przy przejściu prostopadłym do jego kierunku
jazd. A po drugie co równie ważne ma jak najszybciej dowieść pasażerów na następny przystanek .
Wina tylko po stronie gówniaka .
Rodzice byli bezradni. Może krzyczeli, albo zerwali się do biegu. Tego nie wiemy ja do swojego krzyczę później się few jak nie pomaga a na końcu sami wiecie co. Kierowca nie jest tu winny. Bo jego zadaniem jest jak najszybciej dowieść pasażerów bo albo premie straci albo będzie opierdol. Dziecko popełnili duży błąd skracając w lewo. Ale takie rzeczy to tylko dziecko impulsem wiedzieli w ostatniej chwilj