144
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
60 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
KosmatyHui napisał/a:
Dlatego do tych szkodnikow nalezy bezwzglednie strzelac. Poza kaczuszkami ktorych jest zazwyczaj w chuj. Czesto morduja stworki ktorych nie zostalo nam zbyt wiele. I tak, wasze mruczki ktore na noc wracaja nazrec sie do michy, maja w dupie myszy.. ale lubia kasowac sporo ptactwa i nie tylko. Kazdego kota kotry jest 300metrow od zabudowan, nalezy bezwzglednie eksterminowac.
APEL DO WAS, CZYLI CHŁOPAKÓW, KTÓRZY SĄ WKURZENI NA KOTY
Jak eliminujecie koty, to czy moglibyście robić to jak najbardziej humanitarnie? Bardzo proszę.
Jestem pojebaną kociarą, ale trzymam moje 3 koty w domu, bo wiem, jakie szkody potrafią zrobić koty w środowisku. Zabijanie ptactwa, ale też np obsikiwanie domów, czy grilla. Niestety jest to wina "właścicieli", którzy nie kastrują kotów i puszczają je w samopas. Wiem, że nie zmienię Waszego podejścia do tematu, więc proszę tylko o jedno. Zabijajcie je szybko, żeby padł martwy od razu.
Koty potrafią być wspaniałymi zwierzętami, jednak mają cechy swojego gatunku jak np. zabijanie dla zabawy. Ja naprawdę próbuję zmieniać podejście ludzi, tłumaczyć że trzeba kastrować, dbać, a nie tylko dawać żryć. Tłumaczę, że koty są kłopotliwe dla ludzi i ekosystemu, ale miną jeszcze lata, zanim ludzie to zrozumieją.
relanium napisał/a:
APEL DO WAS, CZYLI CHŁOPAKÓW, KTÓRZY SĄ WKURZENI NA KOTY
Jak eliminujecie koty, to czy moglibyście robić to jak najbardziej humanitarnie? Bardzo proszę.
Jestem pojebaną kociarą, ale trzymam moje 3 koty w domu, bo wiem, jakie szkody potrafią zrobić koty w środowisku. Zabijanie ptactwa, ale też np obsikiwanie domów, czy grilla. Niestety jest to wina "właścicieli", którzy nie kastrują kotów i puszczają je w samopas. Wiem, że nie zmienię Waszego podejścia do tematu, więc proszę tylko o jedno. Zabijajcie je szybko, żeby padł martwy od razu.
Koty potrafią być wspaniałymi zwierzętami, jednak mają cechy swojego gatunku jak np. zabijanie dla zabawy. Ja naprawdę próbuję zmieniać podejście ludzi, tłumaczyć że trzeba kastrować, dbać, a nie tylko dawać żryć. Tłumaczę, że koty są kłopotliwe dla ludzi i ekosystemu, ale miną jeszcze lata, zanim ludzie to zrozumieją.
Zapewniam Cie moja droga, ze koty pod moim strzalem nie cierpia. Nie lubie cierpienia zwierzat. I my osobiscie jak mamy dyskusyjny strzal, to nie strzelamy. Nie bawimy sie w poszukiwanie postrzalkow i biegadnie za zranionym stworem. Strzal ma zostac tak oddany, by nie wazne co to bylo.. czy jadalna dziczyzna, czy drapiezniki. Maja gasnac na miejscu. A ze polskie prawo jest nieco durnowate w tej kwestii i raczej na wiekszosc polowan wybieramy sie z dzialami przeciwpancernymi a nie bronia dobrana realnie do potrzeb, to wystarczy celnie trafic i naprawde nie ma z tym problemu.