📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
47 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
jestem pewien że kask motocyklowy ogranicza dopływ tlenu do mózgu...
Nie rozumiem tych cymbałów; motor to świetna sprawa, ale zapierdalanie w zabudowanym >100 km/h to dopraszanie się o kalectwo.
zlaskipanskiejbozydarr napisał/a:
Nie rozumiem tych cymbałów; motor to świetna sprawa, ale zapierdalanie w zabudowanym >100 km/h to dopraszanie się o kalectwo.
Sto w zabudowanym kurwa, wstyd jak chuj.
nie było kontaktu między pojazdami, kierujący motocyklem nie zapanował nad pojazdem
No przecież pokonał skrzyżowanie bezkolizyjnie, więc nie wiem o co chodzi. Czepiacie się człowieka i tyle.
Miał szczęście, że położył (położyła się sama z powodu hamowania) maszynę. To ciutkę spowolniło jego debilizm i dlatego nie przyjebał o auto. Niech coś to głupiego kurwia nauczy.
zlaskipanskiejbozydarr napisał/a:
Nie rozumiem tych cymbałów; motor to świetna sprawa, ale zapierdalanie w zabudowanym >100 km/h to dopraszanie się o kalectwo.
Otóż to. Droga hamowania jest znacznie dłuższa niż w przypadku samochodu. Zapierdalanie motorem po mieście to debilizm. Zwłaszcza, że debil świadomie chciał przejechać na czerwonym ' bo przecież i tak nikt nie jedzie'. Ciekawe z jaką prędkością wjezdza na rondo jak ma wolne
Każdy kto ma motor nie od wczoraj wie, że ścigacze nie są do miasta. Czekam na dzień, w którym wszyscy z iq równym długości kutasa się porezpierdalają (najlepiej z samochodopizdami). Tacy ludzie przynoszą tylko wstyd moto braci.