Podczas piątkowego meczu z Polską ukraińscy kibice planują, w ramach protestu wobec działań FIFA, "patriotyczną" demonstrację - informuje dziennik "Siegodnia". Fani zamierzają przynieść na to spotkanie dużo czerwono-czarnych flag, które symbolizują zbrodniczą UPA, odpowiedzialną za rzezie Polaków podczas II wojny światowej.
Początkowo mecz w Charkowie miał odbyć się przy pustych trybunach. Taką karę oraz grzywnę w wysokości 45 tys. franków szwajcarskich i zakaz rozgrywania spotkań el. MŚ 2018 we Lwowie FIFA nałożyła za zachowanie ukraińskich kibiców podczas wrześniowego meczu z San Marino. Fani mieli rozwiesić flagi o rasistowskiej treści a także naśladować odgłosy małp, kiedy przy piłce był reprezentant gospodarzy Edmar.
Ostatecznie światowa federacja zmieniła zdanie i kibice będą mogli obejrzeć mecz z Polakami. Działania FIFA wywołały jednak wściekłość wśród ukraińskich fanów, którzy planują w piątkowy wieczór urządzić demonstrację swoiście pojmowanego "patriotyzmu".
Jak informuje dziennik "Siegodnia", dominującymi barwami podczas pojedynku z Polakami mogą być nie niebiesko-żółte Ukrainy, ale czerwono-czarne. Takie kolory nosiły sztandary UPA - organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków na Kresach Wschodnich podczas II wojny światowej. Tymczasem dla niektórych Ukraińców, takie postaci jak Stepan Bandera czy Roman Szuchewycz czczone są jako narodowi bohaterzy...
- Wierzymy w nasze patriotyczne symbole i zamierzamy pokazać FIFA, że ukraińscy kibice nie porzucą swoich idei - powiedział gazecie jeden z przywódców fanów z Charkowa.
Podobnie do fanów zareagowali również działacze Karpat Lwów, którzy na oficjalnej stronie klubu ogłosili, że od przyszłego sezonu jego oficjalnymi barwami w miejsce dotychczasowych zielono-białych staną się czerwono-czarne.
Ode mnie parę słów... Te symbole powinny być w jednym worze ze swastyką, sierpem i młotem! A taki gest jest chamskim policzkiem dla NAS POLAKÓW! Pluję na ich czarno-czerwone ścierwo.
Cześć poległym na Wołyniu, pokój ich duszom!