📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
WeZr napisał/a:
Mieszkam na wsi . I mam wyj***ne na koścół, księży i dziada wiszącego na kiju. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora .
To tylko metafora, nie gniewaj się kolego.
aaaaaaaaaaaaaa napisał/a:
Ale to nie kwestia istnienia Boga. Uważasz, że umierasz i przestajesz istnieć zupełnie?
I nie mieszajmy w to jakiejkolwiek wiary, jakiegokolwiek Boga. Rodzisz się, umierasz i koniec?
Tak. Nie ma w tym głębszego sensu. Rodzisz się, żyjesz i umierasz. Po śmierci będzie dla ciebie to samo co przed urodzeniem. Doszukiwanie się w tym głębszego znaczenia jebie narcyzmem.
BoBmaster napisał/a:
Po twoich wypowiedziach też sie zastanawiam w jakim chlewie zostałeś wychowany. Z takim bałaganem w głowie ...
No ja jakoś nie wierzę w wymyślonych przyjaciół. Jak sobie tam widzisz buzię w tęczu to twój wybór i mam wyjebane ale nie neguj mojego prawa do kwestionowania książek napisanych przez ludzi dla których zaćmienie słońca było znakiem od boga.
Dla mnie wiara w bękarta spłodzonego cichaczem przez kochanka ladacznicy albo zabijanie w imię proroka co akceptuje seks z dziećmi czy też mędrca co ssie kutasa niemowlakowi uważając siebie paradoksalnie za naród wybrany to patologia.
Religia miała trochę sensu w czasach gdzie człowiek nie myślał i można było straszyć ludzi piekłem i inwigilować każdego przez spowiedź ale w obecnych czasach to już nie ma racji bytu.
99% wierzących (w cokolwiek) to osoby którym za dzieciaka wyprano mózgi i wierzą w to co wierzyli ich rodzice, dziadkowie i inni potomkowie. Jeden procent albo i mniej (stawiam, że mniej) to świadomi wyznawcy którzy się nawrócili z jakiejś wpajanej im religii na inną. Takich ludzi jeszcze nawet mogę w pewien dziwny sposób zrozumieć bo zrobili to świadomie w wieku w którym mogli podjąć decyzję ale jeśli mi ktoś kto nie miał wyboru i został zmuszony (tak, zmuszony!) za niemowlaka już do bycia katolikiem, judaistą, muzułmaninem czy inną z pierdyliarda religii osobą to niech mi nie pierdoli o bogu.
Chciałbym szanownym Panom dyskutującym przypomnieć, że to, że nie wiemy jak coś wytłumaczyć, nie musi oznaczać działania boga. Jest taka koncepcja boga luk pl.wikipedia.org/wiki/B%C3%B3g_luk - pułapka, w którą wpada wiele osób.
Nie piszę przy tym czy (i jaki) bóg jest / nie ma, bo ten spór chyba jest nierozwiązany, natomiast w głowach ludzkich dzieją się bardzo ciekawe historie tylko dlatego, że ludzie chcą w coś wierzyć lub wybierają najprostszy rodzaj "racjonalizacji" - nie umiem wytłumaczyć = bóg. A kościół dodaje do tego jeszcze "tajemnicę wiary" i tak można sobie trwać przez lata w komforcie.
Jeszcze jedno - o śmierci trochę czytałem różnych dyskusji i podoba mi się punkt racjonalistów, którzy tłumaczą, że po co się martwić tym, co będzie później - przecież przed naszymi narodzinami (prawodpodobnie) nic nie było, nas nie było i nie odczuwaliśmy specjalnie dyskomfortu. Punkt przejścia między stanami jest jedynie niewygodny.
edit: Korzystając z okazji chciałem polecić: Christophera Hitchensa, Sama Harrisa oraz Richarda Dawkinsa. Na jutubie jest masa debat z udziałem tych panów i bardzo, ale to bardzo ciekawych stanowisk w nich zaprezentowanych. No i nasze rodzime forum racjonalista.pl.
A polecam to wszystko jako osoba, która po 10 latach w KK stwierdziła, że pytań bez odpowiedzi (lub bez logicznej odpowiedzi) jest za dużo i trzeba ich poszukać w inny sposób - na drodze logiki, faktów i merytorycznej dyskusji.
Nie piszę przy tym czy (i jaki) bóg jest / nie ma, bo ten spór chyba jest nierozwiązany, natomiast w głowach ludzkich dzieją się bardzo ciekawe historie tylko dlatego, że ludzie chcą w coś wierzyć lub wybierają najprostszy rodzaj "racjonalizacji" - nie umiem wytłumaczyć = bóg. A kościół dodaje do tego jeszcze "tajemnicę wiary" i tak można sobie trwać przez lata w komforcie.
Jeszcze jedno - o śmierci trochę czytałem różnych dyskusji i podoba mi się punkt racjonalistów, którzy tłumaczą, że po co się martwić tym, co będzie później - przecież przed naszymi narodzinami (prawodpodobnie) nic nie było, nas nie było i nie odczuwaliśmy specjalnie dyskomfortu. Punkt przejścia między stanami jest jedynie niewygodny.
edit: Korzystając z okazji chciałem polecić: Christophera Hitchensa, Sama Harrisa oraz Richarda Dawkinsa. Na jutubie jest masa debat z udziałem tych panów i bardzo, ale to bardzo ciekawych stanowisk w nich zaprezentowanych. No i nasze rodzime forum racjonalista.pl.
A polecam to wszystko jako osoba, która po 10 latach w KK stwierdziła, że pytań bez odpowiedzi (lub bez logicznej odpowiedzi) jest za dużo i trzeba ich poszukać w inny sposób - na drodze logiki, faktów i merytorycznej dyskusji.
Ale jeblo
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów