Przemiły pan zauważył małego żółwia który pomylił drogę i zamiast podążać w stronę morza zawędrował na drogę. Bez zastanowienia postanowił uratować małe zwierzątko a swój szlachetny czyn nagrać telefonem:
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:41
🔥
Głaskanie misia
- teraz popularne
Czekałem aż coś porwie albo wpierdol małego.
No i się doczekałem w sumie to go trochę szkoda ale cóż, prawo natury
No i się doczekałem w sumie to go trochę szkoda ale cóż, prawo natury
No i chuj... Krąg życia. Lajf is a bicz!
W dalszą drogę po przewodzie pokarmowym zabrał małego żółwika ptaszek, ale już nikt tego nie nagrywał.
A tydzień wcześniej żółw podjął życiową decyzję: "przenoszę się do miasta, tutaj jest mokro, piździ niemiłosiernie i jeszcze ptaki srają i krzyczą."
I prawie mu się udało, ale jakiś pan musiał nagrać swoje bohaterstwo.
I prawie mu się udało, ale jakiś pan musiał nagrać swoje bohaterstwo.
W sumie to dobrze, że tak się stało. Gdyby udało mu się przeżyć i złożyło by jaja, to wszyscy jego potomkowie zapierdalaliby po autostradzie zamiast w ocenie
Tak niewiele żółwikowi szczęścia zabrakło. Swoją drogą, ptak się i tak nim nie naje.
Na jedno wyszlo