18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Utonięcie podczas nurkowania
LeonR • 2013-04-09, 22:29
W 2000r w Dahab, w słynnym już z wypadków miejscu (Blue Hole) utonął Rosjanin Yuri Lipski. Historia jest dość znana, gdyż jako porządny przedstawiciel swojego narodu, Yuri nie rozstał się ze swoją kamerą aż do końca... Skok do 3min.



Dla tych, którzy byli by zainteresowani co się dzieje na filmie:

- Do 3min nic się nie dzieje - Yuri pluska się na płytkiej wodzie.
- Rozpoczyna się zbyt szybkie zanurzanie - biegli przypuszczają, że w tym momencie bohater zorientował się, że jego kamizelka (BCD) jest uszkodzona. Przez co Yuri nie może zatrzymać zanurzenia, ani postarać się wynurzyć. Jest to moment dość krytyczny, gdyż teraz Yuri ciągle miał jeszcze szanse coś zrobić. Odrzucić balast (albo jak każda normalna osoba - kamerę).
- 3:20 - Tutaj trwają spory, czy jest to próba zawołania pomocy "HELP" przez automat, czy tez uciekające powietrze.
- Teraz widzimy bardzo szybkie zanurzanie, w tym momencie ważne aby wspomnieć co dzieje się z organizmem nurka. Po przekroczeniu umownej granicy 30m przyjmuje się, że na ciało zaczyna działać tzw narkoza azotowa. Efekt jest bardzo zbliżony do upojenia alkoholowego. Dodajmy, że po zanurzeniu mózg człowieka przechodzi w stan 'przetrwania'. Nie myśli się racjonalnie, trzeba polegać na wyszkoleniu i doświadczeniu. Jeżeli jednak dodamy do tego narkozę azotową, to jest się w poważnym kłopocie. Nurkowie w żartach czasem wspominają sytuacje, kiedy nurek w narkozie azotowej, wyjmował aparat z ust i dawał rybkom... żeby się nie utopiły. Wracając do Yuriego.
- 5:10 - Pierwsze trzeźwe reakcje Rosjanina, usłyszał pikanie - to komputer nurka alarmujący, że jest za głęboko jak na mieszankę gazu, którą wziął ze sobą. Yuri miał ze sobą jedna butlę z powietrzem. Z odczytu komputera widzimy, że jest na ok. 80m a później już na 91.6m.
- Następnie możemy się tylko zastanawiać co czuje Yuri. Jeżeli narkoza ustąpiła to zdaje już sobie sprawę, że będąc na 90m nie ma szans na wynurzenie się. Był przygotowany (1 butla) na nurkowanie bez dekompresyjne, niestety przekroczył granice 40m. Teraz gdyby chciał się poprawnie (bezpiecznie) wynurzyć potrzebował by wykonać kilka przystanków, w czasie których skończyło by mu się powietrze. Gdyby próbował się wynurzyć bez przystanków to również by tego nie przeżył.
- Yuriemu udaje się zatrzymać na półce skalnej, dno w tamtejszej okolicy można spotkać w niektórych miejscach dopiero za 200m.
- 6:08 - słyszymy wyraźny hałas i różnice w wypuszczanym powietrzu. Tutaj Yuri wypluwa automat z ust. Biedak jak wcześniej wspomniałem miał na sobie 1 butle z powietrzem. Od 40m nie nurkuje się już na powietrzu, tylko na specjalnych mieszankach ze zmniejszoną ilością azotu oraz tlenu. To właśnie tlen jest tutaj przyczyną śmierci. Poniżej 40m rozpoczyna się toksyczność tlenowa. Yuriego ogarniają drgawki oraz kaszel (wydmuchuje aparat). Przy zatruciu tlenowym szybko traci się przytomność, więc prawdopodobnie ostatni oddech z czystej słonej wody nie został wzięty świadomie.

--------------------
Ciekawostka: Wydobycie ciała z takich głębokości wiąże się, z dużymi wydatkami, rodzina Yuriego mogła sobie na to pozwolić. Jednak nie jest to zbyt częste, w wyniku czego w okolicy Blue Hole, można ciągle spotkać takie widoczki:

--------------------
Dla tych którzy stwierdzili właśnie, że nigdy więcej nie spróbują nurkowania powiem, że Yuri popełnił masę błędów wynikających z tzw "Rosyjskiej mentalności". Jest to określenie często używane przez nurków w okolicy Blue Hole. Rosjanie są numer 1 w statystykach w tamtejszej okolicy, jeżeli chodzi o utonięcia.

Pzdr.
Zgłoś
Avatar
blazejudo 2013-04-10, 0:09 8
Podobno przy utonięciu człowiek ma odpływ (jak na haju). Tak czy siak uważam, że to jedna z najgorszych śmierci. Nic nie możesz zrobić, po prostu się poddać.
Zgłoś
Avatar
boosy 2013-04-10, 0:13
To fakt ze na glebokosci jakos inaczej sie mysli. Mnie sie zdazylo na 15m zdjac pas z balastem bo mi sie suwak w piance rozpial i chcialem naprawic. Instruktorka mnie w pore zlapala, pewnie bym byl teraz przygluchy.
Zgłoś
Avatar
Ver0 2013-04-10, 0:26 2
Zgodzę się z autorem, sam jestem nurkiem i po oglądnięciu materiału ktoś kto zna temat widzi ile błędów popełnił wyżej wspomniany Yuri
Zgłoś
Avatar
Qleczko 2013-04-10, 0:32
Te zwłoki to rozumiem rybki podgryzły?
Zgłoś
Avatar
Wójcik 2013-04-10, 0:43 1
Jak już zaczynał zdawać sobie sprawę że jest w dupie np. w 3:20 nie był chyba jeszcze na "haju azotowym" i mógł wyjebać kamerę albo płynąć nawet w bok złapać się skały które widać (to działo się w Blue Hole a nie na otwartym morzu) i kombinować co dalej. Sam nurkowałem ale tylko swobodnie do max 15m
Zgłoś
Avatar
Ranger 2013-04-10, 0:58 3
Opis klimatyczny, ale trochę zbyt przerysowany. Narkoza azotowa nie zadziałałaby tak szybko, więc mnie to wygląda na przyśpieszony ''kurs'' nurkowania zrobiony w Egipcie albo nurkował najebany...

Dla niewtajemniczonych - Egipt słynie z turystyki nurkowej i można tam zrobić kursy, które idealnie podsumował kabaret Ani Mru Mru - ''Nie gadamy, nurkujemy''. Są to kursy, które w minimalnym stopniu uświadamiają, jak ekstremalnym sportem jest nurkowanie i przez to popełnia się wiele błędów. Jeśli kogoś kręci ten sport to lepiej zrobić licencję jeszcze w kraju, a do Egiptu jechać już z wyrobionym ''plastikiem'' i obyciem ze sprzętem.
Nurkowanie z akwalungiem to bardzo fajna sprawa. Jest to jeden z bezpieczniejszych sportów ekstremalnych tylko trzeba trzeźwo myśleć, bo najmniejszy błąd może się skończyć tak jak na powyższym filmiku.
Zgłoś
Avatar
MrTijomono 2013-04-10, 1:00 1
W 2 minucie słychać strzały...
Zgłoś
Avatar
Ratilt 2013-04-10, 1:05
Może ma ktoś linka do tego drugiego filmiku? Przydał by się nam na kursach, do postraszenia (a bardziej uświadomienia) narybku.
Zgłoś
Avatar
CookieMonssster 2013-04-10, 1:27 1
Może mi ktoś obeznany wyjaśnić? Skoro miał awarię sprzętu nie mógł po prostu "machać szybciej nogami"? Nurkowałem może ze 3 razy i to w w wodzie gdzie najgłębsze miejsce to jakieś 12 metrów i jak nic nie robiłem i miałem wypuszczone powietrze z butli to szedłem na dno, ale bez pompowania kurtki byłem w stanie wypłynąć. A on leciał jak kamień w wodę i nic?
Zgłoś
Avatar
OgarStaryx2 2013-04-10, 1:31
W nurkowaniu nie ma czegoś takiego, że w sytuacji krytycznej rozcina się wszystko nożem/ zrywa do golasa- pianki?
Lepiej chyba umrzeć na dekompresje niż na pewno się utopić.
Zgłoś
Avatar
Ranger 2013-04-10, 1:35 3
Cytat:

Może mi ktoś obeznany wyjaśnić? Skoro miał awarię sprzętu nie mógł po prostu "machać szybciej nogami"?



Teoretycznie mógł, ale spanikował i nie zdawał sobie sprawy ze swojego położenia. Poza tym nie zrzucając balastu mógłby się szybciej zmęczyć albo złapać skurcz(a wtedy trzymając kamerę i posiadając balast nie miałby szans się wynurzyć).
No i pozostaje jeszcze kwestia wyważenia. Jeśli miał zbyt dużo balastu to szybsze machanie nogami mogłoby nie pomóc.
Generalnie wszystko sprowadza się w tej sytuacji do BANALNEJ rzeczy - pierdolić kamerę i odczepić balast. Wtedy nawet sama dodatnia pływalność pianki wyciągnęłaby go na powierzchnię.
Zgłoś
Avatar
boosy 2013-04-10, 1:41
up - sadystycznie rzecz biorąc to chyba faktycznie lepiej umrzeć przez rozerwanie płuc niz poprostu stracic przytomnosc i sobie zdechnać. Przy wiekszych głebokosciach dochodzi jeszcze wydzielanie sie gazu w krwi. Juz ponizej 10m trzeba robic minutowe "przystanki" na dekompresje przy wynurzaniu.
Zgłoś
Avatar
Marshal 2013-04-10, 1:57
boosy te przystanki to chyba zalezne sa od mieszanki jaka masz. Nitrox moze byc w roznych konfiguracjach
Ja teraz robie HSE Scuba Professional - to tak dla wtajemniczonych
Zgłoś
Avatar
hooyoo 2013-04-10, 4:37
Pytania z serii debilnych:
to pogorszone myślenie i inne narkozy azotowe spowodowane są ciśnieniem na dużej głębokości, czy coś innego ma na to wpływ? skąd ten gaz we krwi, o którym pisał boosy? tak od biologicznej strony jakby ktoś pokrótce tłukowi (tzn. mi) wyjaśnił co i czemu się dzieje to byłbym wdzięczny.

Pytałem wuja google, ale tam wytłumaczone to jest raczej dla ludzi, którzy coś o tym już wiedzą. Zagłębiać się za bardzo nie mam ani czasu ani ochoty.
Zgłoś
Avatar
Ranger 2013-04-10, 7:45 5
Cytat:

Juz ponizej 10m trzeba robic minutowe "przystanki" na dekompresje przy wynurzaniu.



Nie trzeba. W nurkowaniu do 30m przystanki deko robi się tylko dla utrwalenia nawyków, ale zwyczajne wynurzenie jest całkowicie bezpieczne.

Cytat:

to pogorszone myślenie i inne narkozy azotowe spowodowane są ciśnieniem na dużej głębokości, czy coś innego ma na to wpływ? skąd ten gaz we krwi, o którym pisał boosy? tak od biologicznej strony jakby ktoś pokrótce tłukowi (tzn. mi) wyjaśnił co i czemu się dzieje to byłbym wdzięczny.



W uproszczeniu dla tłuka - chodzi o wchłanianie azotu przez organizm. W normalnych warunkach wpływ azotu na nasz organizm jest pomijalnie niski. Jednak wraz ze wzrostem ciśnienia stężenie azotu we krwi zaczyna się zwiększać. I tym właśnie nazywa się narkozę azotową, która ma objawy podobne do upojenia alkoholowego.
Z kolei kiedy się wynurzamy to ten azot w naszym ciele się rozpręża(bo zmniejsza się ciśnienie). Jeśli wynurzamy się zbyt szybko to we krwi zaczynają się wydzielać pęcherzyki azotu ponieważ gaz nie nadąża z dostosowywaniem się do panującego ciśnienia w efekcie czego nasza krew zostaje spieniona(chyba nie muszę wspominać, że to zjawisko negatywne?). Może to doprowadzić do tzw. ''choroby dekompresyjnej'', a ta do śmierci.
Zapobiec temu możemy stosując podczas wynurzania przystanki dekompresyjne, dzięki czemu nasze ciało stabilizuje się.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie