Hmmm feministka? Ja tam bym się spierała. Dla mnie to tylko brzydka, obleśna baba, która znana z tego, że jest znana. Prowadząca najbardziej idiotyczny teleturniej w historii telewizji. Gadająca głupoty.
Czym skończyło się równouprawnienie dla niektórych kobiet? Całkowitym przewróceniem klepek w mózgu.
Tej Pani ja podziękuję. Niech wraca do kuchni.
Nie potrzebuję takiej przedstawicielki kobiet. Ze swoimi problemami, bolączkami poradzę sobie sama.