📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
najpierw zobaczyłem film potem przeczytałem opis powiem że dawno się tak nie uśmiałem
Kierowca uratował pedalarzy, żeby jelonek się w nich nie wpierdolił, prawdziwy bohater nie nosi peleryny
Jak potracisz sarenke to nie zostawiaj jej w rowie. Weź szyko do domu i poćwiartuj. Mięsa sarny nie trzeba badać nie ma pasozytów.
oh deer...
poligon6 napisał/a:
Jak potracisz sarenke to nie zostawiaj jej w rowie. Weź szyko do domu i poćwiartuj. Mięsa sarny nie trzeba badać nie ma pasozytów.
a jak cie przylapia to zostaniesz klusownikiem. dzieki za dobre rady z dupy
Jebana zaraza, pełno tego na drodze. Jak ja ich nienawidzę to sobie nie zdajecie sprawy. Cholerne bydło wpierdala się pod maskę, trzeba nagle hamować niemal do 0, przez to tworzą się korki, każdy egzemplarz powinno się zastrzelić.
A sarny czasem się zdarzają, ale nie są temu winne że drogi prowadzą przez las.
A sarny czasem się zdarzają, ale nie są temu winne że drogi prowadzą przez las.
Kierowca mądry popieram nie hamował, nie wykonywał gwałtownych ruchów. Trzasnął jak Kwaśniewski pięćdziesiątkę!
heh, a tyle się mówi by nie przebiegać przez jezdnię, nigdy się nie nauczą
poligon6 napisał/a:
Jak potracisz sarenke to nie zostawiaj jej w rowie. Weź szyko do domu i poćwiartuj. Mięsa sarny nie trzeba badać nie ma pasozytów.
Ale dziczyznę wypada trochę zamarynować. Kolega moczył sarenkę w occie.
@poligon6 A to nie jest tak, że pierdolnięte mięso nadaje się głównie do utylizacji przez liczne obrażenia? Pęcherzyk żółciowy, krwiaki , pokruszone kości + spożycie mięsa sarny niesie ze sobą ryzyko toksoplazmozy.