Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Jak już raz pisałem - zdrowego rozsądku nic nie zastąpi. Swoją droga przepisy są tak skonstruowane, że nawet w takim przypadku nie byłoby problemu, gdyby chociaż jedna ze stron dostosowała się do nich - ale trafił się popierdolony kierowca i piesza, która pewnie też uważała, że psim obowiązkiem kierowców jest zatrzymać się, no i poszła beztrosko na przód. W tym właśnie jest wszędzie problem - ludzie nie myślą, albo myślą ale źle. Innym będą wskazywać psie obowiązki, nie wymagając nic od siebie. Absurdalne jak dla mnie jest to, że ludzie ryzykują zdrowie w imię tego, żeby komuś udowadniać swoje racje, najczęściej nie do końca słuszne.
Natomiast odnośnie przykładu podanego przez Ciebie: po pierwsze, jakby się wrył w bok, to nie byłoby to zderzenie czołowe, lecz boczne. Po drugie, na cmentarzach leży wielu takich niewinnych, co mieli zielone i możliwe, że też zaliczałbym się już do tego grona gdyby nie to, że czasami wolałem zahamować pomimo pierwszeństwa.
Nawiasem mówiąc, przepisy określają nawet takie sytuacje gdy jedziesz i masz pierwszeństwo/zielone światło, ale widzisz że zbliża się auto, które raczej się nie zatrzyma. Ale chyba daremny mój trud tłumaczenia, skoro po pierwszym wpisie nie zrozumiałeś sedna sprawy.
@Attero132 - podejrzewam, że nawet gdyby miał włączone światła i tak by nie zauważyła, bo nawet przez chwilę nie starała się spojrzeć w tamtą stronę.
Przeczytałem drugi raz, potem ten komentarz i rzeczywiście, nieco źle to odebrałem. Nagiąłem Twój wpis pod ostatnią sadolową modę na zwalanie całej winy na pieszych, bez względu na to, czy pieszy znajdował się już na pasach, miał zielone, lub pojazd ustąpił mu pierwszeństwa. (co do tego czołowego zderzenia - nie wiem, jak mogło dojść do takiej pomyłki ) Muszę się całkowicie zgodzić odnośnie tego, ze ludzie w ogóle nie myślą na drodze. Sam jeżdżę od niedawna i ze zgrozą mijam w Krakowie zaparkowane na chodniku samochody dostawcze. Kilka razy zza takich przeszkód "śnięci" wpitolili mi sie przed maskę, a w takich sytuacjach, gdy absolutnie nic nie widzisz, nie ma prawie szans na zareagowanie. (jakimś cudem udawało mi się wyhamować, choć sam nie wiem jak)
Brawo, jedna z nielicznych mądrych i wyważonych wypowiedzi. Jakby się dało, dostałbyś ode mnie całą kratę browara.
@ Blurey
Tu również logiczne i konkretne argumenty, brawo.
Nie będę się już więcej produkował, bo napisaliście wszystko w temacie.
Uważałaby, nie byłoby problemu. Zawsze na przejściu dla pieszych, to pieszy decyduje o wszystkim, kierowca może tylko uratować.
Należałoby zrobić dodatkowy przepis ZABRANIAJĄCY przepuszczania w ten sposób, czyli zapraszania na śmierć. (bardzo dużo filmików jest, jak jest dwupasmówka, koleś jedzie 80, hamuje prawie, że z piskiem opon, za nim około 2 sekundy drogi jedzie na drugim pasie inny, przepuszcza pieszych, to ci oczywiście wybiegają i ten drugi po sekundzie JEB i dwie ofiary na miejscu). Jak nie ma świateł, nigdy nie powinna być wina kierowcy, a przejścia dla pieszych powinny mieć zasadę znaku stop i ustąpienia pierwszeństwu wszelkim samochodom
Wypada mi skomentować: ja pierdolę.
Nie mów kurwa, że jeździsz samochodem...
Art. 26.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Przekraczanie drogi na przejściach bez sygnalizacji świetlnej odbywa się według następujących zasad:
zatrzymanie na skraju chodnika,
spojrzenie w lewo,
spojrzenie w prawo,
ponowne spojrzenie w lewo,
rozpoczęcie przechodzenie przez jezdnię – gdy droga wolna,
ponowne spojrzenie w prawo na środku jezdni, by upewnić się czy nie nadjeżdża pojazd i równym krokiem przejście dalej.
Zabrania się:
1.wchodzenia na jezdnię:
a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2.przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3.zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4.przebiegania przez jezdnię
Wypada mi modlić się że ani ty ani reszta komentującej ekipy nie ma prawa jazdy:
Art. 26.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.
2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Jeżeli jeszcze byłbyś łaskaw powiedzieć, w którym to momencie kodeks ruchu drogowego zezwala na wyprzedzanie z lewej strony byłbym wdzięczny.
Być może u sowietów nie malują pasów bo droga wydaje się być szeroka ale na oko jest ona jednopasmowa.
Ponadto kierujący nie jechał przepisowe 50/60.
Można robić wykłady o zachowaniu ostrożności, ale w tym przypadku tekst o "spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi" jest co najmniej nie na miejscu.
"Jeżeli jeszcze byłbyś łaskaw powiedzieć, w którym to momencie kodeks ruchu drogowego zezwala na wyprzedzanie z lewej strony byłbym wdzięczny. "
Miało być "z prawej strony".
Po drugie - rzucanie hasłami z polskiego kodeksu ruchu drogowego, odnoszących się do wydarzenia z dróg (jak mniemam) Rosji, jest jak próba wpięcia wtyczki z USA do gniazda w Polsce.
Po trzecie (do posiadaczy prawa jazdy dłużej niż 3 miesiące) - mam nadzieję, że nigdy nie będziecie w takiej sytuacji: godzina 20; 200m do pzejścia dla pieszych, które jest nie oświetlone; prędkość dozwolona - 70 km/h i pieszy, ubrany w czarną kurtkę i ciemne spodnie wchodzący na przejście, mający w dupie to, czy go widać, czy nie.
Każdego ch*ja i ci*ę, która porusza się w pobliżu lub na jezdni po g. 18, bez odblasku, powinno się wychłostać i upie**olić nogi po szyję
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Chłopcze, jak mamy ulicę dwupasmową, to jadąc drugim pasem, nie wyprzedzasz nikogo. Jakby tak było, to w miastach codziennie miliony ludzi wyprzedza innych przed pasami czy na pasach. Nie zrozumiałeś kompletnie nic, zrozumiesz jak wejdziesz na harda. Osobówka nagle zatrzymuje się na dwupasmówce, by przepuścić na pasach jakąś kobiete, gdy 3 sekundy jazdy za nią jest ciężarówka na prawym pasie, oboje jadą dajmy na to 70, osobówka zatrzymała się ostro, ciężarówka jest 3 sek drogi za nią, kobieta wbiega i zza samochodu jeb ciężarówka zabija kobietę, kierowca ciężarówki niewinny, bo nie jest jasnowidzem, że nagle ten po prawej da po hemplach dla uprzejmości, po drugie, ciężarówka za chuja nie wyhamuje. Na hardzie takie filmiki są najlepsze i najlepiej opisują tą sytuację. Prawo należy jak najszybciej zmienić
Art. 26.
Jakiś grubas napisał jakieś głupoty, które należy zmienić. To jest jedynie pewne.
czemu nigdy nie widziałem chłopa rozjebanego na pasach który by się nawet nie obejżał przed gongiem
Prawdopodobnie twoja głowa wypiera rzeczy, które nie pasują do jej wizji świata. To dość popularny defekt.
Ale i tak zacznij od obejrzenia słownika ortograficznego.
Jak mnie wkurwiają piesi, którzy mają tak głęboko w dupie swoje bezpieczeństwo, a nawet życie. Oczywiście nie bronię tu tego kierowcy, bo chuja powinno się oskalpować, ale do kurwy nędzy - przejście dla pieszych, daje pieszemu pierwszeństwo, ale nie daje niezniszczalności i wchodząc na nie, warto się rozglądać, co się dzieje dookoła, bo nigdy nie wiadomo co się może przytrafić. Komuś mogą zjebać się hamulce, ktoś może się zagapić i nie zahamować w porę, albo trafi się taki pojeb jak tutaj i będzie zapierdalał tak, że żadne hamowanie nie pomoże. Natomiast pieszy może się zatrzymać w miejscu i uniknąć potrącenia, wystarczy że nie będzie szedł jak z klapkami na oczach. A to właśnie pieszy wyjdzie zawsze gorzej ze spotkania z kupą rozpędzonej blachy.
Ale co tu się dziwić, skoro wszędzie się tylko słyszy, że pieszy na przejściu ma zawsze pierwszeństwo (co jest nie do końca prawdą, ale o tym później), a nic się nie mówi o obowiązkach pieszego. Ponadto uważam, że żadne przepisy nie zastąpią zwykłego zdrowego rozsądku i instynktu samozachowawczego. A teraz trochę odnośnie tego "zawsze pierwszeństwa" pieszych:
Przekraczanie drogi na przejściach bez sygnalizacji świetlnej odbywa się według następujących zasad:
zatrzymanie na skraju chodnika,
spojrzenie w lewo,
spojrzenie w prawo,
ponowne spojrzenie w lewo,
rozpoczęcie przechodzenie przez jezdnię – gdy droga wolna,
ponowne spojrzenie w prawo na środku jezdni, by upewnić się czy nie nadjeżdża pojazd i równym krokiem przejście dalej.
Zabrania się:
1.wchodzenia na jezdnię:
a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2.przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3.zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4.przebiegania przez jezdnię
To tak z grubsza - jakby ktoś miał wątpliwości:
kodeks-drogowy.org/ruch-drogowy/ruch-pieszych
Od razu uprzedzam - nie potrzebuję maści, mam swoją.
Ale materiał ciekawy - piwo.
Jak chodziłem do podstawówki to nas właśnie tak uczyli przechodzić przez pasy, nawet policjant co prowadził lekcję tak samo na to uczulał, aby się rozejrzeć. Niestety media coraz bardziej się skupiają na tym, że piesi i jak to zrobić, aby kierowca dostał po dupie bo jakby zaczęli wymagać od pieszych znajomości minimalnych podstaw to jeszcze nie daj boże by się obrazili, że muszą coś takiego znać i się zatrzymywać przecież im się śpieszy.
Tylko debile i wybitni pechowcy dają się trafić na drodze - reszta kuma bazę.
Chłopcze, jak mamy ulicę dwupasmową, to jadąc drugim pasem, nie wyprzedzasz nikogo. Jakby tak było, to w miastach codziennie miliony ludzi wyprzedza innych przed pasami czy na pasach. Nie zrozumiałeś kompletnie nic, zrozumiesz jak wejdziesz na harda. Osobówka nagle zatrzymuje się na dwupasmówce, by przepuścić na pasach jakąś kobiete, gdy 3 sekundy jazdy za nią jest ciężarówka na prawym pasie, oboje jadą dajmy na to 70, osobówka zatrzymała się ostro, ciężarówka jest 3 sek drogi za nią, kobieta wbiega i zza samochodu jeb ciężarówka zabija kobietę, kierowca ciężarówki niewinny, bo nie jest jasnowidzem, że nagle ten po prawej da po hemplach dla uprzejmości, po drugie, ciężarówka za chuja nie wyhamuje. Na hardzie takie filmiki są najlepsze i najlepiej opisują tą sytuację. Prawo należy jak najszybciej zmienić
Jakiś grubas napisał jakieś głupoty, które należy zmienić. To jest jedynie pewne.
Ja pierdolę.
Powiedz że nie masz prawa jazdy....
Kierowca różni się tym od posiadacza prawa jazdy, że myśli na drodze a nie nakurwia 120 to po pierwsze.
Nakurwiając 120 na dwupasmówce to jednak wyprzedzasz kogoś, a jak dojeżdżasz do pasów to NIE WYPRZEDZASZ. A jak ktoś hamuje przed pasami to na wszelki wypadek też hamujesz.
Mało tego. Jeżeli w jedną stronę jest korek że w chuj a ty jedziesz w przeciwną stronę to dojeżdżając do pasów też zwalniasz a nie nakurwiasz 120 bo ktoś zza samochodu stojącego w korku może wyjść na pasy.
Co do filmiku pech i tyle. Dziś sam bym rozwalił jakiegoś człowieka na pasach. Latarnie uliczne są takie, że nic nie pomagają w widoczności, ludzie wiecznie jeżdżący z źle ustawionymi światłami, oślepiającymi innych kierowców, no i niech jeszcze pada deszcz. Ni chuja nie widać pieszego przechodzącego przez przejście. Ale jak zapierdalasz 90 czy nawet 70 przez miasto w takich warunkach to nie dziwota, że tyle potrąceń jest pieszych.
@Blurey Kolego tak właśnie jest, zakaz wyprzedzania przed i na pasach obowiązuje wszędzie. Chyba w każdym choć trochę cywilizowanym kraju tak jest. Ale na większości dwupasmowych drogach pasy są ze światłami. Generalnie trzeba uważać jak się jeździ szczególnie w mieście po zmierzchu.
cieszka sprwa na trzezwo sie nie da dajta na posuche
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów