Jakby zobaczył swoje zdjęcie na billboardzie "Uwaga, skurwysyn!" (kampania przeciw matkojebcom) to takim cfaniaczkiem by już nie był ;]
EDIT: Bo sobie obejrzałem do końca i ten materiał nie jest obiektywny, bo osoba która go przygotowała sra ostro na tamtych ;]
Poza tym słowa "On (ofiara) będzie musiała udowodnić, że nie jest pedofilem", bzdura. To oni muszą jemu udowodnić że tak jest, a on może się bronić, bo jak ma udowodnić że nie kasztanił dzieci z przedszkola? Fujarke pokaże? Jedyne co by miał to zaświadczenie, że nie był za ten czyn karany. A nawet jakby był, to i tak zdjęcie umieszczone bez zgody, a dalej takie które nie zapewnia anonimowości tej osoby.
Sprawa na 100% wygrana, chyba że ten żelowy chłoptaś ma wujka w prokuraturze/sądzie, ale to i tak nie pomoże, kara nawet mała, ale będzie, szkoda tylko że w takim kraju nie ma adekwatnych odszkodowań co do takich strat, bo żadne pieniądze ani sztuczne (na odjeb się) przeprosiny w lokalnej gazetce nie naprawiają w taki sposób nadszarpniętej reputacji, chyba, że żelusiowi by wypalić na czole słowo "kłamca" i kazać mu zapierdalać po całym mieście równy tydzień z tym billboardem + wyjaśnienie że chciał zjebać komuś życie