Konflikt izraelsko-palestyński (wersja bez komentarzy, tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:23
1. Odkręć kran w zlewie i wsadź pod wodę (zimną lub ciepłą, to bez znaczenia) czerstwe pieczywo. Pozwól mu dobrze nasiąknąć. Koncentruj się głównie na zewnętrznej skórce, lecz jeśli woda dostanie się do środka, nic to nie szkodzi.
2. Nagrzej piekarnik do temperatury 150-160 stopni C, następnie umieść w nim namoczone pieczywo (bezpośrednio na kratę do pieczenia), trzymaj w piekarniku przez około 7 minut (jeśli pieczywo jest nasączone bardzo mocno pozostaw na około 10 minut).
3. Zauważ, jak woda z pieczywa przemienia się w parę wodną nawadniając je i powodując, że jest zupełnie jak nowe – wewnątrz miękkie, pokryte chrupiąca skórką. Smacznego!
Jeśli dla ciebie te trzy proste do bólu kroki to o trzy za dużo to zdychaj zachłanna k***o dla dobra ludzkości....
Chleb najlepiej zamrozić. Kupuję swojski duży chleb, nie w sklepie, bo tam ciężko o dobry chleb. Porcjuję, mrożę i mam świeżutki kiedy potrzebuję.
A to na zdjęciu to zwykły debilizm...
Otóż to!
A kiedy chleb zwyczajnie sczerstwieje, można go ponacinać, w szczeliny napchać żółtego sera i przypraw i obiad jak malowany.
No, ale do tego trzeba myśleć, a to już coraz większy problem w dzisiejszych czasach.
Ty , ale co tak spinasz dupę ? Jego chleb i jak będzie chciał to sobie nim nawet może dupę podetrzeć i tobie nic do tego. Rycerzyki się znaleźli od siedmiu boleści , którzy w imię własnych idei będą narzucać swoje normy innym.
typowe końskie klapy na oczach.. a j***ne wtórne zagrożenie? szczury i robactwo w śmietnikach mnożące sie na potęgę, roznoszące następne epidemie? Będziesz sam na tej planecie rób co chcesz.. póki co bronienie "suwerenności" w robieniu syfu świadczy tylko o tobie. Nie pozdrawiam.
Wiem że od mojego sczerstwiałego pieczywa murzynki w afryce nie głodują, ale jakoś tak mnie wychowano.
no polactwo pie**olone... kupują h*je, a potem nie jedzą. Ja swojemu staremu tłumacze " na ch*j kupujesz ten chleb w foli zaj***ny o 18stej z biedry, jak pod nochalem masz świeży o tej 5, 6 i 7mej???"
wytłumaczenie starego : " ten też jest świeży... "
opie**oli 5 kromek, a potem można tym napie**alać w wrony :/
Tata ma wąsa?
Od biedy zetrzeć na bułkę itd.
Taki zeschnięty chleb można wrzucić na patelnię na olej i będzie cacy aż się uszy trzęsą a że teraz olej tani...Kolejna opcja to usmażyć go z jajkiem.
Od biedy zetrzeć na bułkę itd.
O k***a, geslerowa się znalazła. Jak ci się uszy trzęsą na takie paskudztwo to nie chce wiedzieć co cię odrzuca. Chleb się mrozi i wyciąga tyle ile potrzeba, oczywiście jak się ma mózg, a nie wymyśla jakieś gówna. Tak jakby napisać "brudne szmaty można posmarować dżemem i spożyć, aż się uszy trzęsą na samą myśl"
Poza tym jak już ktoś wspomniał, pieczywo teraz pleśnieje częściej niż czerstwieje. I pluje na k***y co wyrzucają jedzenie.
Zanim zjesz świeże to trzeba zjeść wczorajsze żeby się nie zmarnowało
Najadasz się wczorajszym więc dzisiejsze zostaje na jutro
Wychodzi że codziennie kupujesz świeży a wpie**alasz stary chleb
Przeciez już od lat chleb nie czerstwieje a pleśnieje. Nie tylko chleb ale całe pieczywo...
myję tylko to co widać.