Japończyk potrafi:
W 9 miesięcy odwiedził witryny porno aż 780 tysięcy razy - oczywiście w pracy
Jak podaje agencja Associated Press, w japońskim mieście Kinokawa namierzono prawdopodobnie najbardziej znudzonego urzędnika na świecie. W przeciągu 9 miesięcy między czerwcem 2007 a lutym 2008 roku odwiedził 780 000 razy ( ! ) rozmaite witryny pornograficzne.
Łatwo przeliczyć, że każdego miesiąca pracowity Japończyk wpadał na strony z pornografią ok. 86,7 tysiąca razy. Gdyby mierzyć jego akcje w polskiej skali - w której miesiąc ma 20 dni roboczych, a każdy dzień to 8 roboczych godzin - otrzymalibyśmy 4333 wizyty dziennie, czyli 542 strony na godzinę. A zatem otwarcie nowej strony przytrafiałoby mu się częściej niż raz na 7 sekund.
Jak jednak deklarują przedstawiciele urzędu miasta, liczby są tak wysokie, gdyż niektóre witryny pornograficzne otwierają kilka podstron po jednym kliknięciu.
Co ciekawe, koledzy niezwykle pracowitego Japończyka nie dostrzegli jego hobby - mimo, że pornostronami musiał zajmować przez cały dzień. Problem wykryto dopiero wtedy, gdy zainfekował komputer wirusem. Zmotywowało to jego przełożonych do zbadania historii odwiedzonych witryn.
Urzędnik został zdegradowany, a jego pensję obcięto o 20 tysięcy jenów ( patrz też: "Japonia: pracowali nad Wikipedią, dostaną po łapach ).
Źródło: tech.wp.pl/kat,1009785,title,W-9-miesiecy-odwiedzil-witryny-porno-az-7...
W 9 miesięcy odwiedził witryny porno aż 780 tysięcy razy - oczywiście w pracy
Jak podaje agencja Associated Press, w japońskim mieście Kinokawa namierzono prawdopodobnie najbardziej znudzonego urzędnika na świecie. W przeciągu 9 miesięcy między czerwcem 2007 a lutym 2008 roku odwiedził 780 000 razy ( ! ) rozmaite witryny pornograficzne.
Łatwo przeliczyć, że każdego miesiąca pracowity Japończyk wpadał na strony z pornografią ok. 86,7 tysiąca razy. Gdyby mierzyć jego akcje w polskiej skali - w której miesiąc ma 20 dni roboczych, a każdy dzień to 8 roboczych godzin - otrzymalibyśmy 4333 wizyty dziennie, czyli 542 strony na godzinę. A zatem otwarcie nowej strony przytrafiałoby mu się częściej niż raz na 7 sekund.
Jak jednak deklarują przedstawiciele urzędu miasta, liczby są tak wysokie, gdyż niektóre witryny pornograficzne otwierają kilka podstron po jednym kliknięciu.
Co ciekawe, koledzy niezwykle pracowitego Japończyka nie dostrzegli jego hobby - mimo, że pornostronami musiał zajmować przez cały dzień. Problem wykryto dopiero wtedy, gdy zainfekował komputer wirusem. Zmotywowało to jego przełożonych do zbadania historii odwiedzonych witryn.
Urzędnik został zdegradowany, a jego pensję obcięto o 20 tysięcy jenów ( patrz też: "Japonia: pracowali nad Wikipedią, dostaną po łapach ).
Źródło: tech.wp.pl/kat,1009785,title,W-9-miesiecy-odwiedzil-witryny-porno-az-7...