Sytuacja z przedwczoraj.
Jadę sobie kulturalnie autobusem 501 - siedzę za kabiną kierowcy.
Autobus zatrzymuje się na przystanku, po czym kierowca nagle wychodzi z kabiny i w ogóle z autobusu na przystanek.
Odwracam się a tam niepełnosprawna kobieta na elektrycznym wózku i kierowca rozkładający platformę, żeby mogła sobie spokojnie wjechać.
W tym momencie gdy babka znalazła się w autobusie, kierowca złożył plaformę i mówi tak:
-Gdzie wysiadamy proszę pani?
-Na-na.. na Placu Inwalidów
Made my day
Jadę sobie kulturalnie autobusem 501 - siedzę za kabiną kierowcy.
Autobus zatrzymuje się na przystanku, po czym kierowca nagle wychodzi z kabiny i w ogóle z autobusu na przystanek.
Odwracam się a tam niepełnosprawna kobieta na elektrycznym wózku i kierowca rozkładający platformę, żeby mogła sobie spokojnie wjechać.
W tym momencie gdy babka znalazła się w autobusie, kierowca złożył plaformę i mówi tak:
-Gdzie wysiadamy proszę pani?
-Na-na.. na Placu Inwalidów
Made my day