Drugie śniadanie anakondy serwowane w kurniku gdzie rozkoszne kurczaczki nie mające szans z drapieżnikiem mówią do niego "pi pi pi wężu, nie jedz nas". A on je zjadł bo ich nie zrozumiał, taki to był wąż.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
cola1111 napisał/a:
Nie rozumiem po jaki chuj ludzie hodują takie kreatury jak pająki, węże czy inne paskudztwa. Nie można sprawić sobie psa albo kota? Nie kurwa, bo to takie ''normalne'' a taki oszołom pewnie musi we wszystkim się wyróżniać.
Ludzie hodujący takie bezużyteczne gówno zostali już jakiś czas temu rozpracowani przez społeczeństwo.
Jak się ma małego kutasa i kompleksy, do tego niski iloraz inteligencji i brak większej kasy (ci co mają trochę kasy najczęściej kupują auto dla szpanu), jedynym sposobem na "zaimponowanie" ludziom jest kupno bezsensownego węża, czy innego gada. Otoczenie się zastanawia "po co". Tylko sam hodowca nie wie, że wzbudza co najwyżej politowanie, a nie podziw.
Taki wąż to nie że wpierdala tylko... Czasami jako skakanka służy, a czasami jako sznur.
SynysterSaeith napisał/a:
Widać że gdzieś w Afryce bo właściciel hodowli to debil. W kazdym innym kraju zabezpieczyli by przed takim zagrożeniem.
W Ameryce Południowej. Tam Anakondy występują. To jest chyba Anakonda Boliwijska lub zielona.
Kurczaki zostały ubogacone kulturowo,
tuli tuli
Z chęcią bym to kurewie do chlewa z kilkudziesięcioma wygłodniałymi świniami wrzucił.