"Szalikowcy Odry Opole pobili czarnoskórych piłkarzy LZS-u Piotrówka
Czarnoskórzy piłkarze Piotrówki pobici przez kibiców
Kibole zaatakowali sześciu zawodników LZS-u Piotrówka. Jednego skatowali do nieprzytomności.
Blisko trzydziestu pseudokibiców Odry Opole zaatakowało czarnoskórych piłkarzy w sobotę w jednej z restauracji w Strzelcach Opolskich. Szóstka kolegów z boiska wyszła tego wieczora, by pograć w kręgle.
Zaczęło się od wyzwisk, które usłyszeli pod swoim adresem. Jak relacjonują piłkarze, jeden z szalikowców w drodze do toalety stanął przy ich stoliku i zaczął wskazywać palcem po kolei na każdego z nich.
- Potem zaczął mówić, że jesteśmy czarni i "bambusy” - relacjonuje brazylijski piłkarz Galdino grający w zespole z Piotrówki. - To było bardzo przykre. Miałem wrażenie, że próbował nas sprowokować do bójki. Przez pewien czas staraliśmy się nie reagować, ale w końcu kolega, który siedział obok wstał i odpowiedział mu, że ma się odpieprzyć.
To zadziało na pseudokibiców jak płachta na byka. Grupa zerwała się ze swoich stolików i ruszyli z pięściami w kierunku czarnoskórych piłkarzy.
- W tym momencie przybiegł ochroniarz - dodaje Galdino. - Zanim uspokoił tych ludzi, dostałem cios prosto w oko. Zaraz po tym uznaliśmy, że najlepiej będzie, jeśli wrócimy do domu"
a tutaj źródło i krótki filmik:
nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150406/POWIAT10/150409704
Czarnoskórzy piłkarze Piotrówki pobici przez kibiców
Kibole zaatakowali sześciu zawodników LZS-u Piotrówka. Jednego skatowali do nieprzytomności.
Blisko trzydziestu pseudokibiców Odry Opole zaatakowało czarnoskórych piłkarzy w sobotę w jednej z restauracji w Strzelcach Opolskich. Szóstka kolegów z boiska wyszła tego wieczora, by pograć w kręgle.
Zaczęło się od wyzwisk, które usłyszeli pod swoim adresem. Jak relacjonują piłkarze, jeden z szalikowców w drodze do toalety stanął przy ich stoliku i zaczął wskazywać palcem po kolei na każdego z nich.
- Potem zaczął mówić, że jesteśmy czarni i "bambusy” - relacjonuje brazylijski piłkarz Galdino grający w zespole z Piotrówki. - To było bardzo przykre. Miałem wrażenie, że próbował nas sprowokować do bójki. Przez pewien czas staraliśmy się nie reagować, ale w końcu kolega, który siedział obok wstał i odpowiedział mu, że ma się odpieprzyć.
To zadziało na pseudokibiców jak płachta na byka. Grupa zerwała się ze swoich stolików i ruszyli z pięściami w kierunku czarnoskórych piłkarzy.
- W tym momencie przybiegł ochroniarz - dodaje Galdino. - Zanim uspokoił tych ludzi, dostałem cios prosto w oko. Zaraz po tym uznaliśmy, że najlepiej będzie, jeśli wrócimy do domu"
a tutaj źródło i krótki filmik:
nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150406/POWIAT10/150409704