Był sobie gość, który miał problem z wymawianiem wyrazów na litere "P".
Upał jak chuj, gość widzi ogródek piwny .Wchodzi, podchodzi do baru i P<P#$@#$P.... kawę....
Wypił kawę ,żyły wyszły mu na czole ,drugie podejście...
P,B<PPIII%@#$%.... kawe....
wypił kolejną ,stan przedzawałowy, wkurwiony podchodzi do baru i
P;P,P,P PIWO !!!!
-Piast czy Porter ?
kurwa,kawe.....
Upał jak chuj, gość widzi ogródek piwny .Wchodzi, podchodzi do baru i P<P#$@#$P.... kawę....
Wypił kawę ,żyły wyszły mu na czole ,drugie podejście...
P,B<PPIII%@#$%.... kawe....
wypił kolejną ,stan przedzawałowy, wkurwiony podchodzi do baru i
P;P,P,P PIWO !!!!
-Piast czy Porter ?
kurwa,kawe.....