Zarząd Walmarta wspomógł ruch BLM 100 000 000$, a ostatnio wstrzymał finansowanie partii republikańskiej
Zarząd Walmarta wspomógł ruch BLM 100 000 000$, a ostatnio wstrzymał finansowanie partii republikańskiej
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
W promocji był smażony kurczak, arbuz i bawełniane rękawiczki. Niestety, pewnie ostatnia para i stąd ta draka.
co za różnica dla blm czy coś jest w promocji czy w normalnej cenie?
Zarząd Walmarta wspomógł ruch BLM 100 000 000$, a ostatnio wstrzymał finansowanie partii republikańskiej
A hamburgery nic. Firmy ładują miliony w politykę, a wypłaty chociażby kelnerów bliskie wysokości napiwków (w dodatku opodatkowanych).
co za różnica dla blm czy coś jest w promocji czy w normalnej cenie?
Musisz zrozumieć o co mi chodziło. Pozwól, że pokrótce Ci to wytłumaczę. Kwestia stereotypu nie bierze się ot tak sama z siebie. My tj. "sadole" postrzegamy większość filmów z udziałem czarnoskórych wojowników o wolność jako wyraz ich nieudolności, zezwierzęcenia i niskiego ilorazu inteligencji. Większość bohaterów tego wspaniałego portalu skaczących po niedających już znaku zycia głowach, to właśnie murzyni. Warto rozeznać się w kulturze amerykańskiej, bo tego typu stereotypy utarły się tam już od czasów wojny secesyjnej w trakcie, której tradycyjne potrawy niewolników to właśnie smażony kurczak i arbuzy. U nas w Kraju utarł się również wizerunek czarnoskórego jako niewolnika na polu bawełny. Ale kurczak to jest esencja "murzyńskości", o której mówił były Minister Spraw Zagranicznych. Wyobraź sobie, że kurczaki to były jedyne zwierzęta, które pozwolono im hodować. Arbuz natomiast to kwintesencja sama w sobie.
"Pocztówki z początku XX wieku często przedstawiały Afroamerykanów jako zwierzęce stworzenia „szczęśliwe, że nic nie robią, tylko jedzą arbuz” - próba ich odczłowieczenia. Inne takie „karty szopa”, jak je powszechnie nazywano, przedstawiały Afroamerykanów kradnących, walczących i zamieniających się w arbuzy. Jeden wiersz z początku XX wieku brzmi:
George Washington Arbuz Columbus Brown,
Jestem czarny jak każdy mały szop,
W mieście Przy jedzeniu melona mogę zawstydzić świnię,
Bo Arbuz to moje drugie imię"
Źródło
Musisz zrozumieć o co mi chodziło. Pozwól, że pokrótce Ci to wytłumaczę. Kwestia stereotypu nie bierze się ot tak sama z siebie. My tj. "sadole" postrzegamy większość filmów z udziałem czarnoskórych wojowników o wolność jako wyraz ich nieudolności, zezwierzęcenia i niskiego ilorazu inteligencji. Większość bohaterów tego wspaniałego portalu skaczących po niedających już znaku zycia głowach, to właśnie murzyni. Warto rozeznać się w kulturze amerykańskiej, bo tego typu stereotypy utarły się tam już od czasów wojny secesyjnej w trakcie, której tradycyjne potrawy niewolników to właśnie smażony kurczak i arbuzy. U nas w Kraju utarł się również wizerunek czarnoskórego jako niewolnika na polu bawełny. Ale kurczak to jest esencja "murzyńskości", o której mówił były Minister Spraw Zagranicznych. Wyobraź sobie, że kurczaki to były jedyne zwierzęta, które pozwolono im hodować. Arbuz natomiast to kwintesencja sama w sobie.
"Pocztówki z początku XX wieku często przedstawiały Afroamerykanów jako zwierzęce stworzenia „szczęśliwe, że nic nie robią, tylko jedzą arbuz” - próba ich odczłowieczenia. Inne takie „karty szopa”, jak je powszechnie nazywano, przedstawiały Afroamerykanów kradnących, walczących i zamieniających się w arbuzy. Jeden wiersz z początku XX wieku brzmi:
George Washington Arbuz Columbus Brown,
Jestem czarny jak każdy mały szop,
W mieście Przy jedzeniu melona mogę zawstydzić świnię,
Bo Arbuz to moje drugie imię"
Gościu, ale co to ma do rzeczy, że murzyńskie protesty to w znacznej części masowe plądrowanie sklepów?
Twoja argumentacja "ponad 100 lat temu mieli źle to dziś mogą kraść co chcą". WTF?
O ja jebie. Ty na serio, czy najebany jesteś i nadal nie dostrzegasz ironii dotyczącej hipotetycznej promocji w Walmacie, która przesiąknięta jest rasistowskimi stereotypami o murzynach.
Gówniana ideologia by usprawiedliwić bandytyzm i poziom świadomości poniżej zwierzęcego.
Musisz zrozumieć o co mi chodziło. Pozwól, że pokrótce Ci to wytłumaczę. Kwestia stereotypu nie bierze się ot tak sama z siebie. My tj. "sadole" postrzegamy większość filmów z udziałem czarnoskórych wojowników o wolność jako wyraz ich nieudolności, zezwierzęcenia i niskiego ilorazu inteligencji. Większość bohaterów tego wspaniałego portalu skaczących po niedających już znaku zycia głowach, to właśnie murzyni. Warto rozeznać się w kulturze amerykańskiej, bo tego typu stereotypy utarły się tam już od czasów wojny secesyjnej w trakcie, której tradycyjne potrawy niewolników to właśnie smażony kurczak i arbuzy. U nas w Kraju utarł się również wizerunek czarnoskórego jako niewolnika na polu bawełny. Ale kurczak to jest esencja "murzyńskości", o której mówił były Minister Spraw Zagranicznych. Wyobraź sobie, że kurczaki to były jedyne zwierzęta, które pozwolono im hodować. Arbuz natomiast to kwintesencja sama w sobie.
"Pocztówki z początku XX wieku często przedstawiały Afroamerykanów jako zwierzęce stworzenia „szczęśliwe, że nic nie robią, tylko jedzą arbuz” - próba ich odczłowieczenia. Inne takie „karty szopa”, jak je powszechnie nazywano, przedstawiały Afroamerykanów kradnących, walczących i zamieniających się w arbuzy. Jeden wiersz z początku XX wieku brzmi:
George Washington Arbuz Columbus Brown,
Jestem czarny jak każdy mały szop,
W mieście Przy jedzeniu melona mogę zawstydzić świnię,
Bo Arbuz to moje drugie imię"
właśnie opisałeś powody, dla których stronki "gore" są zdejmowane przez "fachowców". oficjalnie podają powody typu "bo tam zwierzęta kzywdzą" ale prawda jest taka, że takie filmy w sposób łopatologiczny i przystępny dla każdego, pokazują niepoprawne politycznie różnice rasowe i kulturowe, które są najściślej strzeżoną tajemnicą w świecie ocenzurowanych mediów głównego nurtu,
to psuje narrację, w którą od lat inwestowane są miliardy, struktury, ośrodki badań, uczelnie, fundacje z grantami dla odpowiednich prac naukowych itp. a tutaj jacyś zwyklasi wrzucają sobie na zwykłą stronkę filmiki i cała intryga w zsięgu tych strone idzie wpizdu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów