Oglądałem dyskusję Raczka ze scenarzystą "Kac Wawa" i przypomniała mi się ta "konfrontacja". "Big love" nie widziałem, ale po zachowaniu reżyserki, to raczej nie zobaczę jej żadnego filmu.
Długie, ale warto.
Cz.1 (od 7 minuty na wierzch wychodzi całkowita głupota reżyserki)
Cz.2 (całkowite pogrążenie ; D)
Długie, ale warto.
Cz.1 (od 7 minuty na wierzch wychodzi całkowita głupota reżyserki)
Cz.2 (całkowite pogrążenie ; D)