Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To lepiej powiedz ile kilometrów wyprzedzasz na autostradzie:)
Ja wyprzedzam TYLKO wtedy, gdy różnica pomiędzy mną, a ciężarówką przede mną (osobówki też się zdarzają) wynosi więcej, jak 1km/h. Najwolniejsze moje wyprzedzanie trwa około 30 sekund. Jęsli zbliżam się do ciężarówki przede mną, ale czuję, że będzie to długie, znienawidzone przez wszystkich wyprzedzanie, to ustawiam tempomat, odległość i tak jadę. Poza tym zawsze staram się wyprzedzać, gdy w lewym lustrze mam pusto i nikt nie jedzie.
Radziu ja nie mam nic do kierowców ciężarówek każdy wykonuje swoją pracę. Mijając was na drodze wiadomo kilka kurew poleci ale tylko i wyłącznie dlatego że jak już ustawicie ten tempomat to już tak jedziecie a później wyprzedzanie trwa 15 minut bo nikt nie naciśnie lekko hamulca żeby odpuścić bo mi się nie chce i ma wyjebane
Mam zasadę, że kiedy nie muszę wyjechać czasu jazdy na maksa, tylko dojazd na załadunek/rozładunek trwa kilka godzin, to gdy jestem wyprzedzany przez inną ciężarówkę, to na tempomacie odpuszczam 1-2km/h. Wtedy ciężarówka mnie wyprzedzająca robi to w kilkanaście sekund.
Patrzę i nie dowierzam - myślałem, że autobus się zepsuł, albo że zawisł. Nie kurwa, jebany debil nie potrafił staranować szlabanu..... Oba szlabany otoczyło pole siłowe i gościa uwięziło. Kiedyś przez pomyłkę rozjebałem ciężarówką wielki, metalowy szlaban. Dla takiego auta szlaban jest jak z plasteliny, a te kolejowe nie wyłamują się, jak ten ze zdjęć, tylko wypadają. No, ale porysowałby się autobus i by było po premii. Zdjęcia z mojego zdarzenia widać poniżej. Szlaban jest po wstępnym prostowaniu, oraz widać "uszkodzenia" na ciężarówce. No, ale mamy już 100% pewność, że kierowca debil drugi raz tego samego błędu nie popełni
Wydaje mi się że bał się uszkodzić własność PKP... wolał zginąć niż zapłacić te kilka tysi... poświęcenie lvl 100
On tam stał na tym przejeździe z pół minuty, powinien gaz do dechy i rozjebać ten szlaban.
tak i by zapłacił min. 2000zł. a tak o mandat się nie maertwi
Pierdolicie coś o tym kto gdzie szczy i że dziadek bał się autobus zarysowac, a nikt nie wziął pod uwagę, że jakaś KURWA tak zestawiła automatyczny przejazd, że się zapory podniosły na parę sekund i znowu opuściły blokując go tam. Ja wiem że to pewnie jest sprzężone z przejazdem pociągu i reguluje to automatycznie system informatyczny a nie człowiek, ale zapewne ów system w ogóle nie dopuścił sytuacji, że się dwa pociągu mogą na przejeździe prawie mijać i nie można wtedy otwierać szlabanów na kilka sekund. Ciekawy jestem dalszego rozwoju tej sprawy i co organa ustalą.
No nie wierzę. To jest normalne działanie systemu. Dlatego nie wjeżdża się na czerwonym, tylko czeka się jak zgaśnie.
jakaś k***A tak zestawiła automatyczny przejazd, że się zapory podniosły na parę sekund i znowu opuściły blokując go tam. Ja wiem że to pewnie jest sprzężone z przejazdem pociągu i reguluje to automatycznie system informatyczny a nie człowiek, ale zapewne ów system w ogóle nie dopuścił sytuacji, że się dwa pociągu mogą na przejeździe prawie mijać i nie można wtedy otwierać szlabanów na kilka sekund. Ciekawy jestem dalszego rozwoju tej sprawy i co organa ustalą.
To nie jest system informatyczny, tylko samoczynna sygnalizacja przejazdowa z licznikami osi. Co prawda nie jestem automatykiem, tylko maszynistą, który rozjeżdża takich idiotów i napiszę z mojej perspektywy jak to działa.
Proste, że trzeba czekać (zwłaszcza na dwu lub wielotorowej linii) aż sygnalizacja całkowicie przestanie działać. Dlaczego? Rogatki się podnoszą, światło pulsuje, ale drugim torem z naprzeciwka pociąg najeżdża na czujnik załączający z licznikiem osi (wystarczy najechać jedną osią pojazdu trakcyjnego aby załączyć sygnalizację) i rogatki znów opadają. Jeśli sygnalizacja przestałaby działać i ten drugi pociąg najeżdża np. parę sekund później, to i tak od załączenia pulsujących świateł na przejeździe do opuszczania rogatek jeszcze jest chwila czasu aby pojazdy, które znajdowały się na przejeździe mogły spokojnie zjechać. Temu panu się śpieszyło, nie poczekał i od razu zaczęło się opuszczanie, czekał chuj wie na co i za głupotę zapłacił największą karę...
Komisja ustali przyczy zdarzenia.
Nosz kur.... Za kasę podatników kurwa komisje będą do tego powoływać, i sryliardy im płacić.
Niech mi dadzą ćwierć tego co by przeznaczyli na tą komisję, napisze 100 stron lania wody, z finalnym wnioskiem, że kierowca miał niedojebanie mózgowe.
Dodatkowo, jeśli to faktycznie był autobus szkolny, to może dobrze, że tak się stało jak był pusty, a nie jak wracał/jechał z dzieciakami.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów