Wczoraj w pubie zdecydowanie za dużo wypiłem. Gdy wracałem do domu żona stała już na klatce. I się zaczęło:
Jak ty wyglądasz?! Zrób coś z sobą! Sąsiedzi cię oglądają w tym stanie! Zrób chociaż makijaż! – powiedziałem.
Jak ty wyglądasz?! Zrób coś z sobą! Sąsiedzi cię oglądają w tym stanie! Zrób chociaż makijaż! – powiedziałem.