Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
@up: dwó-trzy latki? 91-92 to debile
ja miałem całki w podstawówce...
Wyjdź człowieku, ty jesteś po komuszym systemie nauczania i to tak, jakby ścigał się Polonez z Mercedesem. Do was to już nikt startu mieć nie będzie
Niby wszyscy blizej, bo internet i komorki, ale tak naprawde w chuj dalej. O upadku moralnosci juz nie wspominam, bo to jest po prostu ewidentne i bardzo przykre.
Ale taka prawda, w pierwszej klasie podstawówki było 35 dzieciaków, klasy od A do F - urok wyżu demograficznego. Przekrój społeczny od góry do dołu - po patologie powtarzające trzy razy pierwszą klasę aby w końcu trafić do poprawczaka (!).
Ulubiona zabawa - wdrapywanie się na stosy betonowych płyt używanych do budowy blokowisk. Jedna taka "wieża" była wysoka na 2 metry, skakało się pomiędzy wieżami. Żadnego ogrodzenia, z betonu wystawały pręty zbrojeniowe. Cud, że nikt się nie zabił.
"Chomiczówka" najbardziej pasuje mi do tamtych czasów, głowa była wolna - teraz wszędzie na smyczy telefonu i sieci. Pamięć krótka bo po co pamiętać jak zawsze można zajrzeć do google.
Ale i tak trochę zazdroszczę rocznikowi 90 - tej części ambitnej, czytającej i uczącej się. Zazdroszczę po cichu, podejścia do życia, e-otoczenia, dostępu do wiedzy i możliwości wyjazdu, może braku kompleksów.
Ja jestem efektem schyłku komuszego systemu nauczania.
Piwko za wspomnienie zajebistych czasów, których schyłek na szczęście pamiętam. Tak, miałem dzieciństwo bez komputera, miałem takich przyjaciół, o jakich dzisiaj ciężko, miałem życie - realne, nie wirtualne, bez pośpiechu, któremu pęd nadawała wyobraźnia. I było pięknie. Człowiek był w pewnym sensie wolny, a nie spętany komórkami, pocztą internetową i innym gównem.
Pierdolicie Hipolicie u nas na wsi (no właśnie może przez to że mieszkam na wsi) zawsze młodzież zamiast siedzieć przed kompem idzie zagrać w nogę i nie muszę do nikogo dzwonić żeby dowiedzieć się gdzie jest, a w wakacje codziennie jeździmy nad jezioro popływać i może zabrzmi to zbyt utopijnie, ale wszyscy są trzeźwi
Piwko za wspomnienie zajebistych czasów, których schyłek na szczęście pamiętam. Tak, miałem dzieciństwo bez komputera, miałem takich przyjaciół, o jakich dzisiaj ciężko, miałem życie - realne, nie wirtualne, bez pośpiechu, któremu pęd nadawała wyobraźnia. I było pięknie. Człowiek był w pewnym sensie wolny, a nie spętany komórkami, pocztą internetową i innym gównem.
ale na szczęście Twoje życie już nie jest takie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów