grzesiek_re napisał/a:
1) Jak jest ciemno i słabo widać to należy dostosować prędkość do warunków.
2) A gdyby zamiast przejścia *gdzie pierwszeństwo ma pieszy) było skrzyżowanie z drogą pierwszeństwem? To wtedy co ? Też byś twierdził że wina pojazdu bo za szybko wjechał? Bo był za mało widoczny? Takie mamy przepisy i koniec!! Słuszne te przepisy czy nie ale takie są. I każdy wyrok sądy będzie się opierał na tym!
I nie bawmy się w Najsztuba........
1- dostosował, nie jechał za szybko, czas reakcji był odpowiedni ale nie jechał na wrotkach żeby z 50 wychamować na 5metrach. 1500kg na śliskim asfalcie nie jest tak łatwo zatrzymać jak każdy myśli.
2-gdyby babcia miała wąsy byłaby dziadkiem. Nie pierdol takich farmazonów, nie ma tam żadnego merytorycznego argumentu, co do przepisów polecam abyś sam się z nimi zapoznał bo co do UPRD to chuja wiesz a jakoś dziwnym trafem włączasz się do dyskusji.
Insaner napisał/a:
Potrącona to głupia cipa, bo nawet się nie spojrzała, ale winę za wypadek ponosi tutaj kierowca. Na przejściu dla pieszych powinieneś jechać tak, aby w razie czego zdążyć zahamować. Inna sprawa, że przejście jest beznadziejnie oświetlone i babę można było zobaczyć dopiero w momencie gdy wchodziła na pasy.
Kierowca powinien był zachować szczególną ostrożność tym bardziej, że na przejściu już był pieszy za którym planował przejechać bez zwalniania. Równie dobrze ten pieszy mógłby się obrócić i wrócić na chodnik z którego wystartował.
Nie wiem jak możesz twierdzić że winę ponosi kierowca jeśli sąd wydał wyrok diametralnie odmienny od twojego poglądu.
Co do przejścia dla pieszych to przepisy nakładają także na pieszych zachowanie szczególnej ostrożności (ART 13 uprd). jesli nie pojmujesz tego co jest tam napisane to oddaj prawo jazdy. Zachowanie szczegolnej ostroznosci także naklada sie na pieszego ktory zmieni kierunek chodu na przejsciu dla pieszych.
Nie wiem jak możecie (conajmniej kilku jak widzę w komentarzach) być tak krótkowzrocznymi debilami i nie rozumieć że przepisy to jedno a życie to drugie. Jak się wejdzie pod auto nawet na przejściu to kierowca będzie miał jebnięty zderzak i może 5 lat bez prawka. Piieszy natomiast bedzie mial najmniej kilka siniakow a w najgorszym scenariuszu zejdzie.
Na szczescie kierujacego sad mial mozg i zrozumial co to wtargniecie...