Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Sam pamiętam moje zdziwienie, jak po zrzuceniu 20kg siadłem do stołu i po 6 piwach byłem wstawiony, a wcześniej wypijałem o wiele więcej i dalej się świetnie bawiłem.
Mój sąsiad wypija sobie litra i idzie dalej siano grabić. Tyle, że ma prawie 2 metry i sporo słoniny.
Dwa dni później dowiedziałem się że jego brat nie żyje. Fredi go zaciukał.
Może mu jabcoka podebrał. U nas z komanda trzech pijaczków został tylko jeden.
Pierwszy klasycznie rozmasowany pod cięzarówką tak ze zbierali go do reklamówki.
Drugi utopił się w rowie melioracyjnym, kilka godzin z niego wyłaził, aż w koncu się poddał.
Trzeci zwariował i dlatego żyje.
No i ten jeden co utopił się jak nurkował po flaszkę.
Wóda na myszach tylko z kolą i lodem i cytrynką
Tak tak. Szykujcie stos wielcy "GENTELMANI"
Ale po co? Przyjemnosci z picia zadnej, a igranie ze śmiercią w ten sposób to w ogóle... Przeciez to robi takie stezenie nagle, ze cidem jest przeżyc
Napisałeś dokładnie to co chciałem napisać
pewnie poloczek na budowie w anglii
Jeżeli tak, to akcent ma na 100% ok, zaś ty masz tylko murzyńskie imię jako nick zajebany, dzido
Też mam śmieszną opowiastkę.
To było ponad 20 lat temu, u mnie na osiedlu w rodzinnym mieście. "Mieszkał" tam pewien degenerat, miał ok. 40 lat, lecz większość swojego dorosłego życia przepierdział w pasiak. Gość miał coś z bańką, bo na trzeźwo był w miarę normalny, nawet elokwentny, ale po alkoholu odpierdalała mu palma. Spotkaliśmy go z kumplami pod sklepem, niedawno wyszedł z puchy. Wymyśliliśmy że go upijemy i będzie wesoło. Koleżka pyta: Fredi, wypijesz korbola na hejnał?, on że jasne, to myk do sklepu, Fredi ojebał. No to go podpuszczamy: Ale drugiego to nie dasz rady, on że: Co, ja nie dam? Dawać drugiego, zobaczycie łebki jak się pije. Drugiego już na raz nie dał rady, ale ojebał całego. Poklepałem go po ramieniu i mówię: Gratulacje Fredi, wygrałeś trzeciego. Schował za pazuchę i mówi że spierdala do chaty. Pewnie wiedział że go zaraz zetnie. Dwa dni później dowiedziałem się że jego brat nie żyje. Fredi go zaciukał.
Tak dla jasności to co to jest korbol?
Tak dla jasności to co to jest korbol?
Wino kijem pisane, szato de jabol itp
Też mam śmieszną opowiastkę.
To było ponad 20 lat temu, u mnie na osiedlu w rodzinnym mieście. "Mieszkał" tam pewien degenerat, miał ok. 40 lat, lecz większość swojego dorosłego życia przepierdział w pasiak. Gość miał coś z bańką, bo na trzeźwo był w miarę normalny, nawet elokwentny, ale po alkoholu odpierdalała mu palma. Spotkaliśmy go z kumplami pod sklepem, niedawno wyszedł z puchy. Wymyśliliśmy że go upijemy i będzie wesoło. Koleżka pyta: Fredi, wypijesz korbola na hejnał?, on że jasne, to myk do sklepu, Fredi ojebał. No to go podpuszczamy: Ale drugiego to nie dasz rady, on że: Co, ja nie dam? Dawać drugiego, zobaczycie łebki jak się pije. Drugiego już na raz nie dał rady, ale ojebał całego. Poklepałem go po ramieniu i mówię: Gratulacje Fredi, wygrałeś trzeciego. Schował za pazuchę i mówi że spierdala do chaty. Pewnie wiedział że go zaraz zetnie. Dwa dni później dowiedziałem się że jego brat nie żyje. Fredi go zaciukał.
Przypomniało mi się coś w związku z Twoją historią. Maiłem sąsiada, spokojny pijaczek, nazywali go Turek, tak po 40. Pewnego dnia Turek "upadł po raz pierwszy" po tym jak go poczęstowaliśmy alkoholem, następnego dnia lub 2 dni później już nie żył. Jakiś krwiak mózgu, czy coś :/ Wspomniany Turek od 03:15 ale polecam całość
tak że tego, jeden chuj, takie samo badziewie, brak jeszcze ballantines do kompletu
the famous grouse jako tako można spokojnie wypić serię cask, black czy jeszcze tam inne, a te wszystkie to taki szit że wszyscy się zachwycają ale z colą piją że by smak zabić
W Anglii malo kto wali wode, bo kosztuje tyle samo whiskacze
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów