Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Kurwa w pizdu to powycinać bo jak jest burza to spadają na auta a jak nie ma to ludzie zamiast wjechać na pole i rozjebać tylko auto jak coś się odpierdoli to giną waląc w te zjebane drzewa.
Większość z nas wybierze ładną dziewczynę zamiast mądrej, dobrze wyglądające jedzenie zamiast zdrowego jedzenia, dobrze zrobiony, kolorowy film akcji zamiast filmu z przesłaniem z lat siedemdziesiątych. Takie życie, polski romantyzm, chuj z tym, że to niebezpieczne. A jak do tego dochodzi ekofaszyzm to już zupełnie przejebane. Nic tylko liczyć na piękną śmierć. To takie polskie! Piękna kurwa śmierć!
wicher wieje
wicher słabe drzewa łamie hej
wicher wieje
wicher silne drzewa głaszcze hej
najważniejsze to być silnym
wicher silne drzewa głaszcze hej
~ Tadeusz Nalepa
Polska jest jeszcze w epoce, w której to drzewa sadziło się przy drogach, żeby chłop jak jedzie dorożką lub inny jeździec to słońce mu w ryj nie świeciło. Drzewa to najwięksi zabójcy na drogach, szczególnie zimą. Korzenie niszczą drogi, a jak trochę zawieje to może się na kogoś drzewo przewrócić.
A wolisz w zamian betonowe pustynie, setki kilometrów tras bez ani jednego drzewa, co najwyżej otoczone polami? Zimą wygląda to jak krajobraz po wojnie atomowej. Przy autostradach i drogach ekspresowych drzew się nie sadzi. Nie widzę powodu aby powielać ten proceder także przy drogach lokalnych. Najlepszym przykładem są mazury. Podróżowanie po tych krętych uliczkach wśród wielkich starych dębów i buków to czysta przyjemność. Nie wyobrażam sobie wycinki drzew w tych okolicach.
Po prostu jak uderza taka nawałnica z wiatrem wiejącym z prędkością 100km/h z dodatkiem gradu i deszczu to nie zapierdala się po drodze samochodem tylko zatrzymuje w jakimś bezpiecznym miejscu. Nikogo nie zbawi odczekanie 15 minut na poboczu raz na rok. Najbardziej boli to chyba buractwo, które do swojej wiochy zapierdala jak głupie niezależnie od warunków na drodze. Potem zdziwienie, że się drzewo przewróciło i taki debil w nie wjechał - mając widoczność 5 metrów i na liczniku 90km/h.
A wolisz w zamian betonowe pustynie, setki kilometrów tras bez ani jednego drzewa, co najwyżej otoczone polami? Zimą wygląda to jak krajobraz po wojnie atomowej. Przy autostradach i drogach ekspresowych drzew się nie sadzi. Nie widzę powodu aby powielać ten proceder także przy drogach lokalnych. Najlepszym przykładem są mazury. Podróżowanie po tych krętych uliczkach wśród wielkich starych dębów i buków to czysta przyjemność. Nie wyobrażam sobie wycinki drzew w tych okolicach.
Po prostu jak uderza taka nawałnica z wiatrem wiejącym z prędkością 100km/h z dodatkiem gradu i deszczu to nie zapierdala się po drodze samochodem tylko zatrzymuje w jakimś bezpiecznym miejscu. Nikogo nie zbawi odczekanie 15 minut na poboczu raz na rok. Najbardziej boli to chyba buractwo, które do swojej wiochy zapierdala jak głupie niezależnie od warunków na drodze. Potem zdziwienie, że się drzewo przewróciło i taki debil w nie wjechał - mając widoczność 5 metrów i na liczniku 90km/h.
Kurwa łbie... Można mieć drzewa przy drodze ale nie 2 metry od niej tylko 20 albo 30 albo 50. Nikt nie każe ci wybierać betonowej sachary między puszczą białowieską. Odrobina zdrowego rozsądku.
Łbie wali mnie zdanie jakiegoś zjeba z miasta, który jak jedzie raz w roku na mazury, to chce sobie pooglądać drzewa.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo, a zderzenie z takim drzewem nawet przy 50 km/h to niemal pewna śmierć, ponieważ wytracasz od razu całą energię (pęd). Wiesz ile rocznie ginie ludzi, zatrzymując się na drzewach? Walnie Ci opona, wyskoczy coś na drogę (jeleń, łoś), trafisz na gołoledź,- drobny błąd będzie kosztować życie.
W grudniu ubiegłego roku młody chłopak 18 lat zabił 3 koleżanki jadąc do szkoły. W nocy padał deszcz, rano dowalił mróz i na jezdni jajko. Chłopak nie jechał szybko, ale prawko miał dopiero 3 miesiące, wpadł w poślizg na lodzie i niestety uderzył w przydrożne drzewo.
Pierdolicie... u mnie też był drzewa po bokach drogi i tworzyły one taki fajny tunel. Powycinali większość w pizdu kilka lat temu i beznadziejnie teraz to wygląda. Miało to swój klimat.
Drogi są od tego, żeby się po nich sprawnie i bezpiecznie przemieszczać a nie żeby klimat miały.
Młotek też dobierasz pod katem klimatyczności, czy pod kaem tego jak wbija gwoździe? Zarówno jedno jak i drugie to narzędzie a nie dzieło sztuki! Ma być UŻYTECZNE. To jego pierwsze i niezbywalne przeznaczenie wobec którego wszystko inne musi ustąpić jeśli koliduje. Tak jak te drzewa. Drzewa są dobre do lasu a nie na drogi.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów