📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 15:10
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:23
🔥
Strażniczka Teksasu
- teraz popularne
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
kuropatwa121 napisał/a:
Piosenki:
1# - Mower - Wrestle With the Pig
2# - Rob Zombie - Two Lane Blacktop
3# - Guano Apes - Open Your Eyes
4# - System Of A Down - Suit Pee
5# - Disciple - Rise Up
krata piwa:)
W miastach teraz większa wieś niż na wsi. Byłem w wawie, to zobaczyłem na przykład faceta z tak ułożonymi włosami jak pudel mojej ciotki. Lub inne wieśniackie zachowania.
Ja do najbliższego sąsiada mam 700m w linii prostej. Robię sobie z kumplami grilla i bawimy się do rana bez żadnej obawy, że sąsiad wezwie policję. Zimą spraszam kumpli i nakurwiamy terenówką po polach ciągnąc za sobą kumpli na sankach. Latem siadam sobie z dziewczyną na tarasie, i podziwiam niebo, bo na wsi widać miliardy gwiazd, w mieście i promieniu kilkunastu kilometrów od niego tylko te najjaśniejsze. Śpię przy otwartym oknie, i w nocy grają mi świerszcze a w dzień ptaki, bo do lasu mam bliżej niż do sąsiada. Chcę zjeść jabłko, śliwkę, gruszkę, czereśnię to idę sobie do sadu i zrywam własną, a nie jakieś pryskane gówno z biedronki. Przez całe moje 22 letnie życie złodziej przyszedł raz, a i tak ukradł tylko 25 letnie radio stojące w oborze bo go nieuczepione psy pogoniły.
Co prawda, są też obowiązki jak na przykład koszenie trawnika większego niż ktoś ma pod blokiem, ale ja sobie innego życia nie wyobrażam. Teraz na studiach się tylko męczę w bloku, sąsiad piętro wyżej o 12 w nocy nakurwia na pianinie a moją dziewczynę ktoś pod blokiem napastował.
Co do imprez wiejskich, to u mnie na świetlicy co dwa tygodnie jest zabawa. I największy burdel robią Ci "miastowi". Przyjeżdżają się potłuc, pochlać itp. Ci "wieśniacy" nigdy nie szukali bójki, nawet jeśli między poszczególnymi miejscowościami jest sytuacja na pieńku.
Dalej przyjeżdża miastowy, i już policja, bo mu gówno przeszkadza, bo ciągnik sąsiada głośno pracuje itd, itp. Jakby nie rozumiał, że to jest właśnie wieś. Jak jedziesz tylko po to, żeby się pieklić, to nie dziw się, że inni mieszkańcy nagle zaczynają być niemili.
Ja do najbliższego sąsiada mam 700m w linii prostej. Robię sobie z kumplami grilla i bawimy się do rana bez żadnej obawy, że sąsiad wezwie policję. Zimą spraszam kumpli i nakurwiamy terenówką po polach ciągnąc za sobą kumpli na sankach. Latem siadam sobie z dziewczyną na tarasie, i podziwiam niebo, bo na wsi widać miliardy gwiazd, w mieście i promieniu kilkunastu kilometrów od niego tylko te najjaśniejsze. Śpię przy otwartym oknie, i w nocy grają mi świerszcze a w dzień ptaki, bo do lasu mam bliżej niż do sąsiada. Chcę zjeść jabłko, śliwkę, gruszkę, czereśnię to idę sobie do sadu i zrywam własną, a nie jakieś pryskane gówno z biedronki. Przez całe moje 22 letnie życie złodziej przyszedł raz, a i tak ukradł tylko 25 letnie radio stojące w oborze bo go nieuczepione psy pogoniły.
Co prawda, są też obowiązki jak na przykład koszenie trawnika większego niż ktoś ma pod blokiem, ale ja sobie innego życia nie wyobrażam. Teraz na studiach się tylko męczę w bloku, sąsiad piętro wyżej o 12 w nocy nakurwia na pianinie a moją dziewczynę ktoś pod blokiem napastował.
Co do imprez wiejskich, to u mnie na świetlicy co dwa tygodnie jest zabawa. I największy burdel robią Ci "miastowi". Przyjeżdżają się potłuc, pochlać itp. Ci "wieśniacy" nigdy nie szukali bójki, nawet jeśli między poszczególnymi miejscowościami jest sytuacja na pieńku.
Dalej przyjeżdża miastowy, i już policja, bo mu gówno przeszkadza, bo ciągnik sąsiada głośno pracuje itd, itp. Jakby nie rozumiał, że to jest właśnie wieś. Jak jedziesz tylko po to, żeby się pieklić, to nie dziw się, że inni mieszkańcy nagle zaczynają być niemili.
I to jest właśnie klimat, wieczorkiem siadasz sobie z zimnym piwkiem i jest pełen luz nawet jak cały dzień jeździłes ciągnikiem po polu. Bedziesz bardziej wyluzowany i szczęśliwy niż po całym dniu w wielkiej fabryce pod czujnym okiem szefa i ledzi typu jakby Cie tu wpierdolić zeby premie dostać.
Lato,browar zapach świeżo skoszonej trawy do tego paru kumpli normalnie sielanka teraz tak patrząc to ciesze się że mieszkam na wsi.
Też mi się marzą wiejskie klimaty. Postawienie chaty jednak nieco kosztuje...
to się kurwa nazywa szalona młodzież, a nie te pajace ćpające po klatkach
ja też kupę lat mieszkałem w mieście i przeprowadziłem się na wieś i jakoś nie wyobrażam sobie życia w bloku znowu i jak mnie sytuacja do tego nie zmusi to nie zamieszkam i tyle a Ci piszący że ludzie ze wsi to bydło, to niech lepiej sami popatrzą sobie wokół w jakim to chlewie żyją
wiocha na filmie prawie jak moja, młodzi bawią się aktywnie, jak to oglądam to aż się pysk cieszy, bo film jak z domu co do zabawy za kase rodziców to już dawno żyję za swoje a malca na rozwałkę nadal czasem kupię, żeby stare kości potestować oprócz tego cross, powerizer, paralotnia i własna wyciągarka, mr2 do latania bokiem, typowe wiejskie zabawy, które polecam każdemu kto za rozrywke uważa kabaret w tv.
Sam jestem ze wsi też uważam że na wsi jest lepiej ! I ludzie o wiele lepiej się bawią ( przynajmniej nie myślą że mleko jest z Tesco... )
Każde wakacje odkąd pamiętam i dotąd aż wyjechałem za pracą do Wlkp., spędzałem na wsi
Na filmie widziałem parę maszyn WSK (Wiejski Sprzęt Kaskaderski), to jest cudo techniki
Takimi żeśmy z kumplami za szczyla pod wieczór gonili krowy z jednego pastwiska na drugie
A wieczorem posiadówa do późna na którymś z podwórek, i nie było, że głośno jesteśmy, że policję wzywać itp. (wieś to typowa ulicówka), starzy się jeszcze do nas dosiadali i opowiadali, co tam kiedyś oni sami wyprawiali albo widzieli jakieś akcje na wsi lub ze strażakami z OSP.
A teraz...
Kumpel w tamtym roku opowiadał, że w chuj miastowych się wprowadziło na wieś i swoje "wielkomiejsko-pańskie" prawa wprowadzają, i mówił, że aż się rzygać chce od tych pokurwieńców, co to przyjechali i nie wiedzą jakimi prawami wieś żyje, że im śmierdzi, psy za głośno szczekają, krowy za dużo ryczą, ptaki srają itp. Siedzą w weekendy całymi dniami w domach i nosa na zewnątrz nie wytkną, a w tygodniu w mieście pracują i przyjeżdżają na noc spać, to nie wiedzą co na wsi się dzieje.
A na wsi to jest życie, chuj że trza robić prawie cały rok od rana do wieczora, ale nad Tobą nikt nie stoi z batem, nie drze ryja i nie pogania...
A wieczorem... hmm... sielanka - cisza, spokój.
Ech... przeprowadziłbym się na wieś, ale taką prawdziwą wieś jaką znam, tylko nie ma za co...
Na filmie widziałem parę maszyn WSK (Wiejski Sprzęt Kaskaderski), to jest cudo techniki
Takimi żeśmy z kumplami za szczyla pod wieczór gonili krowy z jednego pastwiska na drugie
A wieczorem posiadówa do późna na którymś z podwórek, i nie było, że głośno jesteśmy, że policję wzywać itp. (wieś to typowa ulicówka), starzy się jeszcze do nas dosiadali i opowiadali, co tam kiedyś oni sami wyprawiali albo widzieli jakieś akcje na wsi lub ze strażakami z OSP.
A teraz...
Kumpel w tamtym roku opowiadał, że w chuj miastowych się wprowadziło na wieś i swoje "wielkomiejsko-pańskie" prawa wprowadzają, i mówił, że aż się rzygać chce od tych pokurwieńców, co to przyjechali i nie wiedzą jakimi prawami wieś żyje, że im śmierdzi, psy za głośno szczekają, krowy za dużo ryczą, ptaki srają itp. Siedzą w weekendy całymi dniami w domach i nosa na zewnątrz nie wytkną, a w tygodniu w mieście pracują i przyjeżdżają na noc spać, to nie wiedzą co na wsi się dzieje.
A na wsi to jest życie, chuj że trza robić prawie cały rok od rana do wieczora, ale nad Tobą nikt nie stoi z batem, nie drze ryja i nie pogania...
A wieczorem... hmm... sielanka - cisza, spokój.
Ech... przeprowadziłbym się na wieś, ale taką prawdziwą wieś jaką znam, tylko nie ma za co...
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów