Źródło: zamosc.tv/tv/10459-wigilia-mieszkancow-2016/
Źródło: zamosc.tv/tv/10459-wigilia-mieszkancow-2016/
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Przecież to są kurwa polscy emeryci, a nie spasione esbeckie kurwy z wysokimi emeryturami. Za 1000 miesięcznie to przecież nie da się wyżyć.
1000zł emerytury to mają życiowi nieudacznicy, którzy przez całą komunę lecieli w chuja zamiast normalnie pracować. Jak ktoś wolał kombinować zamiast iść do pracy to musi żyć za najmniejszą emeryturę. Rodzice mojej matki wychowali siódemkę dzieci i będąc już na emeryturze całkowicie wyremontowali swój wielki dom (za swoje pieniądze). Było ich na to stać, bo dziadek zamiast kombinować jak tu kogoś wyruchać na hajs, zapierdalał na dwa etaty by wyżywić ogromną rodzinę. Rodziców ojca, będących już na emeryturze, również było stać na wyremontowanie domu, a po śmierci babci dziadek bezproblemowo i bez żadnej pomocy mojego ojca spłacił zachowek wyłudzony przez wujka. Jak? Po prostu wypracowali sobie pozwalająca na to emeryturę. Jak ktoś był ogarnięty, to taki będzie do końca życia. Jak ktoś całe życie wegetował, to będzie płakał w TVNie że jest biednym emerytem, którego nawet na leki nie stać.
1000zł emerytury to mają życiowi nieudacznicy, którzy przez całą komunę lecieli w chuja zamiast normalnie pracować. Jak ktoś wolał kombinować zamiast iść do pracy to musi żyć za najmniejszą emeryturę. Rodzice mojej matki wychowali siódemkę dzieci i będąc już na emeryturze całkowicie wyremontowali swój wielki dom (za swoje pieniądze). Było ich na to stać, bo dziadek zamiast kombinować jak tu kogoś wyruchać na hajs, zapierdalał na dwa etaty by wyżywić ogromną rodzinę. Rodziców ojca, będących już na emeryturze, również było stać na wyremontowanie domu, a po śmierci babci dziadek bezproblemowo i bez żadnej pomocy mojego ojca spłacił zachowek wyłudzony przez wujka. Jak? Po prostu wypracowali sobie pozwalająca na to emeryturę. Jak ktoś był ogarnięty, to taki będzie do końca życia. Jak ktoś całe życie wegetował, to będzie płakał w TVNie że jest biednym emerytem, którego nawet na leki nie stać.
Babcia pracowała na 2 etaty (16h dziennie), jednocześnie chowała kilkoro dzieci i ma teraz ~1400 zł. Dziadek w tym czasie chlał, imprezował, znikał na kilka dni, pracował parę h dziennie (w porywach) ale na lukratywnej posadzie "załatwionej" po SBckiej znajomości (tzn. sam do tego nigdy się nie przyznał, a babcia wierzy, że dostał w Urzędzie Pracy i w dodatku był na 3-miesięcznym "szkoleniu" ) i ma ~2200 zł. To tylko jeden z wielu przykładów.
Dziadkowie widocznie nie mówią Ci wszystkiego. Pensję pozwalającą na emeryturę ponad 2000 zł mieli TYLKO ludzie dobrze ustawieni w PRLu. Jednocześnie ustawić się dobrze nie dało bez:
a) kablowania
b) znajomości (ojciec wojskowy/milicjant itd.)
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów