Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Przypomniało mi się
Matka Boska Kiepska/Paździchowa
To Boczkowi gąsior wywaliło.
Tarchomin nie jest w Warszawie, tylko na Pradze. Kiedyś zupełnie inni ludzie tam mieszkali, teraz już się trochę wymieszało.
Ty kiedykolwiek byłeś w Warszawie? Kiedyś Praga Północ, a od 1994r. Białołęka. Ale wciąż Warszawa.
Ty kiedykolwiek byłeś w Warszawie? Kiedyś Praga Północ, a od 1994r. Białołęka. Ale wciąż Warszawa.
Byłem, jestem i pewnie będę, tak jak moi rodzice, dziadkowie i.t.d. Pewnie sam jesteś słojem z drugiego pokolenia, skoro nie kojarzysz o co chodzi. Administracyjnie owszem, ale mentalnie to już zupełnie inna sprawa. Do tej pory można spotkać pasące się krowy na Białołęce.
To Boczkowi gąsior wywaliło.
A u Kiepskich i Pazdziocha matkie boskie na ścianie wywaliło
Ty kiedykolwiek byłeś w Warszawie? Kiedyś Praga Północ, a od 1994r. Białołęka. Ale wciąż Warszawa.
Prawa strona Wisły to już nie Warszawa tam same pomioty komuchów
Prawa strona Wisły to już nie Warszawa tam same pomioty komuchów
Komuszy pomiot to "zatoka czerwonych świń" na Ursynowie" i praktycznie cały Mokotów, gdzie mieszkania dostawali przede wszystkim zasłużeni działacze PZPR. Praska strona zawsze była traktowana po macoszemu. Jak myślisz, czemu po wojnie cały element ze stolicy zwieziono na Brzeską? By mieć nad nim kontrolę. Czy komuchy sprowadziliby sobie takie sąsiedztwo? Wątpię. Z Mokotowa mieli zaś bliżej do katowni na Rakowieckiej.
Byłem, jestem i pewnie będę, tak jak moi rodzice, dziadkowie i.t.d. Pewnie sam jesteś słojem z drugiego pokolenia, skoro nie kojarzysz o co chodzi. Administracyjnie owszem, ale mentalnie to już zupełnie inna sprawa. Do tej pory można spotkać pasące się krowy na Białołęce.
Oj ty mój wielki warszawiaku (celowo z małej litery)... Nazwisko dziadziusia kończyło się na -berg czy -sztajn?
Oj ty mój wielki warszawiaku (celowo z małej litery)... Nazwisko dziadziusia kończyło się na -berg czy -sztajn
Zaspokoję twoją (celowo małą literą) ciekawość, kmiotku. Na -ski. Dupka zapiekła, że wyjeżdżasz z żydostwem? Sprawa mojej rodziny o odzyskanie gruntów ciągnie się od prawie 30 lat i końca jeszcze nie widać, właśnie przez różnej maści byłych -baumów (HGW). Co do "zatoki czerwonych świń" masz oczywiście rację, ale to tylko mały kawałek Ursynowa. Z tym "całym" Mokotowem to bym nie przesadzał. Owszem były rejony, gdzie domy i mieszkania dostawali "zasłużeni" , ale takie rzeczy działy się praktycznie w każdej dzielnicy. Na przykład na Ochocie, stoją dwa dwunastopiętrowe bloki, doskonale widoczne sprzed Dworca Zachodniego (kierunek PKiN, gdzie mieszkania dostawali milicjanci, UB i klawisze (prawy blok) i urzędnicy państwowi, głównie dyplomacja (lewy blok). Gdzieś coś usłyszałeś, ale nie końca i powtarzasz.
Zaspokoję twoją (celowo małą literą) ciekawość, kmiotku. Na -ski. Dupka zapiekła, że wyjeżdżasz z żydostwem? Sprawa mojej rodziny o odzyskanie gruntów ciągnie się od prawie 30 lat i końca jeszcze nie widać, właśnie przez różnej maści byłych -baumów (HGW). Co do "zatoki czerwonych świń" masz oczywiście rację, ale to tylko mały kawałek Ursynowa. Z tym "całym" Mokotowem to bym nie przesadzał. Owszem były rejony, gdzie domy i mieszkania dostawali "zasłużeni" , ale takie rzeczy działy się praktycznie w każdej dzielnicy. Na przykład na Ochocie, stoją dwa dwunastopiętrowe bloki, doskonale widoczne sprzed Dworca Zachodniego (kierunek PKiN, gdzie mieszkania dostawali milicjanci, UB i klawisze (prawy blok) i urzędnicy państwowi, głównie dyplomacja (lewy blok). Gdzieś coś usłyszałeś, ale nie końca i powtarzasz.
To znajdź mi taką ubecką lokację po prawej stronie. Życzę powodzenia. Jedyne co jest związane z komuchami po prawej stronie, to była katownia na Strzeleckiej. Tu resortowe dzieci nie mieszkają. To domena lewej strony.
To znajdź mi taką ubecką lokację po prawej stronie. Życzę powodzenia. Jedyne co jest związane z komuchami po prawej stronie, to była katownia na Strzeleckiej. Tu resortowe dzieci nie mieszkają. To domena lewej strony.
Mam spore wątpliwości, szczególnie dotyczące Saskiej Kępy. "Tu resortowe dzieci nie mieszkają", z tym się zgadzam. Kto chciałby mieszkać obok patologii? Na Pradze nigdy nie mieszkałem i nie znam takich lokalizacji (ubeckich, psiarskich), ale mogę popytać znajomych. Kolega kiedyś wynajmował mieszkanie na Konopackiej, do momentu, dopóki nie podcięli mu gardła. Na szczęście przecięli mu tylko skórę.
Mam spore wątpliwości, szczególnie dotyczące Saskiej Kępy. "Tu resortowe dzieci nie mieszkają", z tym się zgadzam. Kto chciałby mieszkać obok patologii? Na Pradze nigdy nie mieszkałem i nie znam takich lokalizacji (ubeckich, psiarskich), ale mogę popytać znajomych. Kolega kiedyś wynajmował mieszkanie na Konopackiej, do momentu, dopóki nie podcięli mu gardła. Na szczęście przecięli mu tylko skórę.
Słynna patologia z Brzeskiej już dawno temu wymarła. Teraz króluje patola w białych kołnierzykach, z którą się przepychasz od 30 lat. Ona też siedzi po lewej stronie, w Ratuszu. Jeśli o mnie chodzi, mogliby zaminować i wysadzić mosty. Nie ma niczego, na czym mi zależy, a znajduje się po lewej stronie Wisły.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów