Pewnego razu poszedłem ze swoim pieskiem do weterynarza. Spotkałem tam cygana, który również jak ja był ze swoim pupilem. Jak się okazało znalazł go na śmietniku. Był cały w pchłach i ogólnie w bardzo kiepskim stanie. Niestety jak się później okazało weterynarz podjął decyzję o uśpieniu go.
Przy okazji namówił mnie bym zaopiekował się jego pupilem.
Przy okazji namówił mnie bym zaopiekował się jego pupilem.