Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Na czerwonym skręcać w lewo ? Kurwa, mam nadzieje, że nie masz prawa jazdy pajacu. Poza tym 50km/h i kapkę gazu na zakręcie... ja pierdole.Co za idiota/tka jechał tym focusem, przecież wiadome jest, że jeśli nasze hamowanie może sprawić zagrożenie dla osób trzecich/ bądź po prostu się zapierdala przynajmniej te 50km/h to daje się kapkę gazu i heyah...
Bez problemu szło się 'schować' za tym samochodem, który znajdował się na skrzyżowaniu... a tak to jeden narwaniec (tym razem w tę drugą stronę) musi klepać auto.
Nie pochwalam zarówno jednego, jak i drugiego, choć nie ukrywam, że od tego właśnie jest redukcja i "ten pedał po prawej".
Regards.
sygnaΠ żółty — zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba
że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje
się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany
przed nim bez gwałtownego hamowania;
sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę
zapali się sygnał czerwony
A ten jebnął hebel w podłogę, aż koła zablokował. Jak takich 2 się spotka to mamy stłuczkę... do przewidzenia.
Tak jak napisał lith, żółte światło nie zakazuje wjazdu na skrzyżowanie, trzeba jednak ZROBIĆ TO Z GŁOWĄ i zachować ostrożność.
Gość, jak napisał mój poprzednik - dał po hantlach i na pewno miał te 50 na budziku, chwilowe przyspieszenie i znalazłby się w dogodnej pozycji, by :
a) przejechać przez całe skrzyżowanie ;
b) przepuścić samochody z prawej strony i dopiero ruszyć.
KURWA, ten gość nawet z hamowaniem miał jakieś 2 sekundy do zapalenia się czerwonego światła!
Poza tym 50km/h i kapkę gazu na zakręcie... ja pierdole.
Wiesz co, przeciętnego kierowcy nie przeraża perspektywa dynamicznej jazdy. Przeraża natomiast brak wyobraźni i przestrzennej orientacji, której to, jak staram Ci się to wytlumaczyć, ten matoł z focusa nie miał.
I kto tu baranie, ma zdawać powtórnie prawko?
PS. Żeby nie było, powtarzam - nie pochwalam tego gościa, który w focusa przypieprzył. Ale rozumiem jego wkurw po fakcie, że trafiła mu się akurat tak niepewny kierowca auta z przodu.
Wybacz, że nie rozumiem problemów przeciętnego kierowcy, w końcu miesięcznie robię tyle kilometrów co przeciętny kierowca w ciągu roku Dalej rozpisywać się nie zamierzam jeżeli dla ciebie wjazd na czerwonym na krzyżówkę to dobra decyzja... potem takie słoiki jadą do dużego miasta i człowiek się zastanawia czemu każde skrzyżowanie jest zajebane.exx : Co Ty tu pierdolisz człowieku?
Tak jak napisał lith, żółte światło nie zakazuje wjazdu na skrzyżowanie, trzeba jednak ZROBIĆ TO Z GŁOWĄ i zachować ostrożność.
Gość, jak napisał mój poprzednik - dał po hantlach i na pewno miał te 50 na budziku, chwilowe przyspieszenie i znalazłby się w dogodnej pozycji, by :
a) przejechać przez całe skrzyżowanie ;
b) przepuścić samochody z prawej strony i dopiero ruszyć.
KURWA, ten gość nawet z hamowaniem miał jakieś 2 sekundy do zapalenia się czerwonego światła!
Wiesz co, przeciętnego kierowcy nie przeraża perspektywa dynamicznej jazdy. Przeraża natomiast brak wyobraźni i przestrzennej orientacji, której to, jak staram Ci się to wytlumaczyć, ten matoł z focusa nie miał.
I kto tu baranie, ma zdawać powtórnie prawko?
PS. Żeby nie było, powtarzam - nie pochwalam tego gościa, który w focusa przypieprzył. Ale rozumiem jego wkurw po fakcie, że trafiła mu się akurat tak niepewny kierowca auta z przodu.
Problemem jest to, że ten drugi zapieprzał tak, jakby ewidentnie chciał przejechać przez skrzyżowanie za tym pierwszym, jeśli ten zdecydowałby się to zrobić na tym tak zwanym "późnym pomarańczowym". Chyba nie muszę tłumaczyć, że zrobiłby to na tak czerwonym, jak czerwone może tylko być? Mówiąc wprost, sam jest sobie winien. Jakby zaczął hamować w momencie, gdy zapaliło się żółte, to nie byłoby opcji, żeby komuś wjechał w dupę - no chyba, że jechał 80km/h, ale wtedy też byłby sobie winien.
Podsumowując - lubię placki.
Dalej rozpisywać się nie zamierzam jeżeli dla ciebie wjazd na czerwonym na krzyżówkę to dobra decyzja... potem takie słoiki jadą do dużego miasta i człowiek się zastanawia czemu każde skrzyżowanie jest zajebane.
Jeśli w chwili wjazdu na skrzyżowanie, według Ciebie paliło się czerwone światełko, to radziłbym wykonanie testu na daltonizm.
Zresztą koniec dyskusji, w końcu mam do czynienia z 'doświadczonym rajdowcem'...
Tak dla Twojej informacji, nie robię co prawda aż 18k km miesięcznie (podobno przeciętny roczny przebieg), ale problemów z dostosowaniem się do warunków drogowych nigdy nie miałem. Na czerwonym nie przejechałem ani razu w życiu.
A już na pewno nie hamowałbym jak pojebany na żółtym, wiedząc, że za chwilę i tak ktoś mi skasuje dupę - widzisz, nie miałbym czasu na naprawę wózka, bo jego 'gotowość do jazdy' jest mi potrzebna często przynajmniej te 12h/dobę.
Wczoraj na ten przykład, pewna lala z lewego pasa zjeżdżała na prawy, a ja byłem na ... środkowym. Jej auto było wychylone jedynie na pół maski przed moim.
Wymuszała pierwszeństwo jak chuj, pewnie w lusterka nawet nie spojrzała.
I co zrobiłem? Ano przyhamowałem, bo akurat tego wymagała sytuacja, blondi była rozkojarzona jak Tusk w Szansie na sukces. Byłaby jej wina?
Oczywiście- JEJ, a nie moja. Dostałbym odszkodowanie.
Ale co z tego, jeśli miałbym przynajmniej w najlepszym przypadku mocno zarysowany, a może nawet upierdolony zderzak z lewej strony? Samochód do blacharza na pół tygodnia?
Dziękuję.
PS: przy okazji chyba potukł flaszkę
Po linii nadwozia widać Astra F, one mają szklane klosze.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów