W ciągu ostatnich 6 dni w Wielkiej Brytanii doszło do niemal 200 antyislamskich incydentów, w tym do obrzucenia meczetu koktajlami Mołotowa. To pokłosie brutalnego morderstwa, do którego doszło w Woolwich. Jego sprawcy odcięli ofierze głowę, krzycząc "Allah akbar".
10 ataków na meczety, obrzucanie muzułmanów jajkami, groźby i pobicia, łącznie 193 antyislamskie incydenty - to według organizacji Faith Matters bilans ostatnich 6 dni w Wielkiej Brytanii. Do najpoważniejszego ataku doszło w niedzielę w miejscowości Grimsby - pisze na swojej stronie internetowej "Independent". Miejscowy meczet został obrzucony koktajlami Mołotowa. Wewnątrz budynku byli ludzie, jednak nikt nie został ranny.
15 razy więcej ataków na muzułmanów w ostatnim tygodniu
- Skala odwetu jest alarmująca, trzeba mówić o tym głośno. W ostatnim tygodniu liczba słownych i fizycznych ataków na muzułmanów wzrosła 15-krotnie - mówi Fiyaz Mughal, szef Faith Matters, organizacji, która zajmuje się monitorowaniem antyislamskich incydentów. On sam padł ofiarą jednego z nich. Nieznani sprawcy zamieścili w internecie jego adres i namawiali do zastrzelenia go.
REKLAMA
Retoryka skrajnej prawicy jest coraz ostrzejsza
Mughala niepokoi też coraz silniejsza pozycja skrajnie prawicowej Angielskiej Ligi Obrony (EDL). Zwolennicy ruchu urządzili wczoraj marsz, w którym uczestniczyło ok. 1000 osób. Lider EDL Tommy Robinson krzyczał: "Była już arabska wiosna, teraz czas na angielską wiosnę!". Doszło też do przepychanek z ochraniającą marsz policją. Jeden z funkcjonariuszy został uderzony w głowę butelką. Aresztowano trzy osoby.
- Powtarza się nam, że EDL to margines, jednak widzimy, że ich retoryka jest coraz ostrzejsza. Z naszych danych wynika, że w zeszłym roku jednej trzeciej ataków dokonali sympatycy skrajnej prawicy - ostrzega Mughala.
Morderstwo w Woolwich
Antyislamskie nastroje w Wielkiej Brytanii zradykalizowały się po morderstwie, do którego doszło w zeszłą środę w Woolwich. Dwaj ciemnoskórzy sprawcy obcięli głowę brytyjskiemu żołnierzowi, wznosząc okrzyki "Allahu akbar" (Bóg jest wielki). David Cameron tuż po napaści stwierdził, że istnieją "mocne przesłanki" świadczące o tym, że zabójstwo było atakiem terrorystycznym.
szkoda mi tylko tych ciapatych w meczecie obrzucanym mołotowami... taka okazja zeby spłonac żywcem a oni jej nie wykorzystali :/
zajebane z gazeta.pl