3 dni temu byłem we Lwowie i dla babci kupiłem taki termometr w aptece. Niecałe 2,5zł zapłaciłem, dobry termometr produkcji Belgijskiej.
Co do Unii, którą połowa tu nazywa Babilonem, a druga połowa ZSRE - prawda, niektóre prawa są "potworkami", ale w każdym kraju zdarzają się absurdziki. I co? I nic, ponieważ UE poprawia dyrektywy i za parę lat sytuacja się unormuje. Co do upadłych kopalń i hut, które rzekomo unia zamyka, to też się nie zgadzam, bo to nie UE zamknęła stocznię Wałęsy (aka Bolka), a wolny rynek, który pokazał, że nasze stocznie, huty i fabryki były gówno warte i tylko dzięki komunie, która topiła w nie kasę, funkcjonowały. Teraz jest krzyk, że to UE "zabiło" polski przemysł. Cóż, prawda jest taka, że większość i tak upadła przed 2004 rokiem, a to oznacza, że zabił wszystkie huty, stocznie i fabryki nasz kochany kapitalizm i wolne rynki, a nie dyrektywa UE o obowiązku zakładania filtrów...
Ja tam lubię Unię, bo dzięki dotacjom osiągnęliśmy porządny poziom i ciągle pniemy się do góry. Tak samo jak demokracja, tak samo i Unia, nie jest idealna, ale jak na razie nic lepszego nie wymyślono. Jak chcecie zobaczyć jak wyglądałaby Polska bez Unii, to pojedźcie sobie na Ukrainę i karnijcie się drogą Lwów- Iwano-Frankowsk. Zrozumiecie wtedy co to oznacza brak tego "strasznego Babilonu" jakim jest Unia.
Jak ktoś uważa inaczej to z przyjemnością popolemizuję na PW
Pozdrawiam!