Dootix napisał/a:
Interesujące i fajnie pokazałeś, jak to wygląda od środka. A jak z kolegą? Został czy wrócił po czasie?
Kolega odpadł na luc leger i wrócił z jakimś brazylijczykiem. Oczywiście przechlał bilet na tgv i musiał spać w misji katolickiej w paryżu, a do kraju wrócił jakąś ciężarówką.
Zarobki nie są złe.
Jak gadałem z lekarzem polakiem, to powiedział, że za taką kasę można spokojnie wyżyć. Zwłaszcza że ogromna bagietka to 90centów, a np 2 litry coli to 2 euro. Papierosy około 6 euro.
Legionista pierwszego stopnia zarabia 1250 eur, tak około. Potem wyższe stopnie- wyższa kasa. No i zalezy od regimentu. Legionista w 13DBLE w dżibuti zarabia jakieś 3 tys. euro.
Zależy od rangi i przydziału.
Jaform napisał/a:
Gdyby ktoś na serio myślał nad spieprzeniem tam i spróbowaniem 'od nowa' to zapraszam na PW, zaraz z Jasimem założymy lokalny nabór do Legii
Gus, zielak300, macie poprawny adres: legion-recrute.com/pl/?SM=0
Panowie, ale liczcie się z tym, że się nie dostaniecie.
1 osoba na 10 przechodzi, bo codziennie tam zjeżdżają chętni.
Jeśli lubicie mało spać, robić jakieś głupoty, sprzątać, jeść bardzo dobrze, nie mieć prywatności, to ok. Może dacie radę. To na poczatku. Potem jak wytrwacie unitarkę i marsz po białe kepi, to zostaniecie
Choć z paroma polakami gadałem, to mówili, że tylko skończy się służba i spadają. Nie mają zamiaru dłużej służyć.
Musicie być odporni psychicznie i słuchać się bez gadania przełożonych (ale jak tu słuchać jak się nie rozumie?
)
Po 2 tygodniach będziecie wiedzieli o co im chodzi.
Jak powiedzą E! balai comme ça tak tak tak. To znaczy, że macie wziąć miotłę i sprzątać tak jak pokazuje. A na pytanie "compris?" odpowiadacie oui caporal chef, albo caporal. Zależy z kim macie do czynienia.
Uważajcie w augbane na caporal chefa chyba węgra, bo jebany umie po polsku, angielsku, rosyjsku, francusku. A może to był rusek? Nie wiem, ale nie ma co z nim zadzierać. Jak każe Wam stać na placu i recytować, to choćbyście mieli się zsikać, stójcie i recytujcie. Chyba, ze chcecie, zeby cały oddział za Was pompował i robił kaczki. Wiem co mówię.
A i jeszcze jedno. Mały sierżant w castelnaudary to skurwysyn. Na niego też uważajcie. Jedźcie do Fort de Nogent. Tam jest zajebisty kapral rusek/ukrainiec. Swój człowiek
masterwow napisał/a:
Garde-à-vous! nikt nie napisze z byłych legionistów. Legia składa się z wielu narodowości w tym też islamskich, więc nie widzę aby brat przeciw bratu był zmuszony walczyć. Ten plakat to jakaś propaganda. M.A.G.
W Legii, Twoja wiara, to Twoja sprawa. Legia od tej pory jest Twoją ojczyzną i jak każą iść na wioskę, czy rozwalić jakichś arabusów to idziesz. Btw poznałem w legii 2-3 muzułmanów. Naprawdę spoko ludzie. I wbrew pozorom, murzyni najserdeczniejsi. Jeden jak mnie widział to krzyczał "kurwa mać" i podawał rękę