18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:34
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-04, 11:38
🔥 "Nietolerancyjna" Hiszpania - popularne w ostatnich 24h

#rekrutacja

Ukraiński pierdolnik...
Halman • 2024-06-23, 4:29

opis kopiuj wklej:
Cytat:

Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu, kiedy kierowca karetki pogotowia udał się do Centrum Rekrutacji Wojskowej Okręgu Kijowskiego, aby zaktualizować swoje informacje. Funkcjonariusze zajmujący się rekrutacją postanowili nie pozwolić mu odejść. Kierowca, który źle się poczuł z powodu wysokiego ciśnienia krwi, wezwał pogotowie. Gdy na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia, oni również zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy.

W odpowiedzi na miejsce przybyły inne załogi ambulansów, aby pomóc swoim kolegom, co doprowadziło do gwałtownej konfrontacji. W bójce brał udział personel medyczny, oficerowie werbunkowi oraz niezidentyfikowane osoby ubrane po cywilnemu, uzbrojone w kije.

Jak relacjonuje „Strana UA”, ta chaotyczna scena w Odessie nasiliła się, gdy funkcjonariusze werbunkowi odmówili wypuszczenia medyka lub umożliwienia udzielenia pomocy karetce.

Kto chętny?
freaky • 2022-09-24, 16:59
A tak wygląda rekrutacja więźniów do grupy Wagnera.

Najlepszy komentarz (39 piw)
Baronessa • 2022-09-24, 18:50
burunduk napisał/a:

jakby byli skurwysynami to by obiecywali kto wie co a później by zmuszali do walki albo kula w łeb więc bardzo elegancko podchodzą do sprawy.



Naiwny jesteś, jak dziecko, które wierzy w mikołaja. Zobaczą te ruskie luje z pierdla wolność, jak świnia niebo po śmierci. Połowa z nich zdechnie na wojnie w Ukropinie, ci co wrócą - kula w łeb, albo spowrotem do pierdla, ci co będą próbowali spierdolić podczas wojny - kula w łeb od wyżej postawionych, lepiej uzbrojonych rusków z innej grupy.

Nawet jak komuś się uda spierdolić podczas wojny na Ukropinie, to i tak z ruską mordą, nieznajomością języka i brakiem kontaktów będzie miał przesrane w każdym innym kraju. Co najwyżej życie w lesie go czeka.Takim skazanym ruskom bardziej opłaca się siedzieć w łagrze, zapieprzać w pocie czoła na miche pyrów i dogorywać do śmierci....
Hodowca świń
petru23 • 2020-05-08, 22:40
Jak szybko trafi na stos to się okaże ale... Dla mnie akcja co najmniej pojebana

Mialem dziś zooma w sprawie pracy z prezesem pewnej firmy (odległa gałąź IT) + kilku innych zakwalifikowanych kolesi. W sumie 5 osób. Kolejno się przedstawiamy, mówimy czym się zajmowaliśmy, co robimy teraz i jeden z "kolegów" mówi

-... A aktualnie zajmuje się... Niekiedy myślę, że hodowlą świń.
Prezes - ale że jak hodowlą świń?
- no... Aktualnie wychowuje trojke dzieci, bo żona ma pracę zdalną

Biorąc pod uwagę powage sytuacji oraz tak na prawdę pierwszy kontakt z prezesem niemałej firmy...
Rozmowa kwalifikacyjna
~Angel • 2019-01-18, 8:53
Ja na prawdę potrzebuje tej pracy.

Najlepszy komentarz (56 piw)
SirMajkel • 2019-01-18, 9:13
zdun napisał/a:

kompetencje to ona ma, ja bym ją przygarną, przecież to zdrowa babka



podejrzewam, że twoje jedyne doświadczenie z tego typu laskami to na takich filmikach. Jak ci laska na siłę coś wmusza na pierwszej rozmowie i proponuje dupczenie to zastanów się co będzie później jak już podupczysz. Jej wymagania wzrosną a ty będziesz szantażowany.
Rekrutacja
karolcba • 2017-06-17, 5:56
Rekrutacja do firmy budowlanej:
- Jak wbić gwóźdź?
- Normalnie, bierzesz i wbijasz.
- Wasia, pisz: robotnik wykwalifikowany. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- Zależy, w co.
- Wasia, pisz: brygadzista. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- Ale jaki?
- Wasia, pisz: zaopatrzeniowiec. Następny! Jak wbić gwóźdź?
- A jaki mam na to budżet?
- Wasia, szukamy kogoś w dziale sprzedaży?
Najlepszy komentarz (58 piw)
Noside • 2017-06-17, 6:45
-Następny! Jak wbić gwóźdź?
-Nie wiem
-Wasia, piszi! Zastępca prezesa!
-Następny! Jak wbić gwóźdź?
-Co to gwóźdź?
-Wasia, piszi! Pan prezes!
Wojsko nie dla wszystkich
Killzorr • 2017-05-09, 0:35
Sadyzmu brak, ale mnie rozbawiło

A dostań później kulką od takiego na wojnie

Najlepszy komentarz (37 piw)
TytanowyRosomak • 2017-05-09, 3:16
Podobno ten który wykonał poprawnie ćwiczenie został generałem
Kto zabił Abrahama?
m................0 • 2015-07-25, 11:32
Przychodzi blondi na posterunek policji w sprawie pracy.

Oficer - 2 x 2?

Blondi - 4.

Oficer - 100 / 10?

Blondi - 10.

Oficer - Kto zabił Abrahama Lincolna?

Blondi - Nie wiem.

Oficer - Wracaj do domu i pomyśl nad tym.

W domu dzwoni znajoma - I jak dostałaś tą robotę?

Blondi - Bez problemu, nawet przydzielili mi już pierwszą sprawę o morderstwo.
Brytyjska Armia rekrutuje !
eLzar • 2015-02-07, 10:41
Cytat:

Brytyjska armia chce zrekrutować większą liczbę muzułmanów

Brytyjska armia ma zamiar zrekrutować większą liczbę żołnierzy wyznających islam, gdyż jak dotąd ta grupa jest bardzo słabo reprezentowana w szeregach wojska.

Dowództwo jest na razie w fazie szukania pomysłów, jak zrealizować swoje plany. Na 88,500 żołnierzy, zaledwie 480, czyli 0.45 proc. to wyznawcy islamu. W 2008 roku było ich 300. Natomiast cenzus z 2011 roku wskazuje, że wyznawcy islamu stanowią 4.4 proc. populacji Wielkiej Brytanii.

Armia chce przeprowadzić specjalne akcje informujące w miastach, w których społeczności muzułmanów są dość duże. Chodzi m.in. o Bradford i Burnley, gdzie stanowią oni odpowiednio 25 proc. i 10 proc. mieszkańców - pisze The Guardian.

Wojskowi martwią się także tym, że inne mniejszości etniczne są słabo reprezentowane. Jedynie 9,110 żołnierzy to czarnoskórzy, Azjaci bądź przedstawiciele innych narodowości. Co więcej pochodzą oni głównie w krajów Commonwealth, a nie z UK. W tym przypadku również mają się odbywać akcje i spotkania informacyjne, co najmniej 10 w każdym miesiącu, na terenie całego kraju.



Ten świat schodzi na psy :/
Taka refleksja z czasów, jak jeszcze byłem zielony i szukałem roboty w Polsce.

Pierwsza praca w Polsce, etapy.

1. Dzwonisz i jesteś proszony o przysłanie CV i listu motywacyjnego. Wysyłasz CV i list motywacyjny, w którym piszesz jak bardzo cię pociąga praca w fabryce, na magazynie, albo przy wożeniu pizzy. Rozpisujesz się o tym jak chcesz się samorealizować przy przekładaniu kartonowych pudełek z palety, kilkukrotnie podkreślasz że wynagrodzenie nie jest najważniejsze, oraz chcesz być częścią zespołu i wykonywać ambitne zadania typu wkładanie placków do pudełek i wożenie ich na skuterze. Jeśli użyłeś odpowiednią ilość wazeliny i odpowiednio głęboko wlazłeś w dupę rekrutującego, to może do ciebie zadzwonią.

2. Rozmowa. W Polsce panuje taka tendencja, że im bardziej podrzędna, gówniana i nie stroniąca od lewizny i krętactw firma, tym większą otoczkę profesjonalizmu próbuje wokół siebie tworzyć. Raz w firmie wciskającej dekodery polsatu miałem rozmowę z "prezesem", czyli ubranym w garnitur, na oko 18-latkiem, z kilogramem brylantyny na głowie, posadzonym za biurkiem, zza którego ledwo wystaje No więc idziesz na rozmowę, która bardziej przypomina teatrzyk. Znowu musisz nawłazić w dupę, powiedzieć jak to praca w magazynie jest dla ciebie szczytem marzeń i że widzisz swoją przyszłość przy palecie, z kartonami w rękach. Mówią ci, że jesteś chujowy i nie masz doświadczenia (no łał kurwa, CV czytaliście? Mówimy o osobach zaraz po szkole) i że mimo wszystko cię zatrudnią, przy czym dają ci do zrozumienia jak wielką łaskę ci robią i jak bardzo powinieneś ich całować po dupach. Kwestia wynagrodzenia jest tematem tabu, pytanie o nie jest niemal obrazą dla osoby, która prowadzi z tobą rozmowę. No ale jak już to ustalicie, to umowa. Pierdylion stron i wchujdylion gwiazdek na każdej, a pod gwiazdkami taka czcionka, że bez lupy ani rusz. Gdy zaczynasz czytać umowę, nagle okazuje się, że osoba prowadząca rozmowę cierpi na koklusz... Zaczyna prychać, kasłać, chrumkać, chrząkać i patrzeć na ciebie z wyrzutem, że przez to że czytasz umowę, rozmowa się przedłuża. Wtedy młoda osoba, której zależy na pracy i z tego względu nie chce wkurwiać rekrutującego, podpisuje umowę bez czytania. I tym przypieczętowuje swój marny los, o czym za chwilę.

3. Pracujesz. Mija miesiąc i przychodzi do płacenia. Szef mówi ci, że pierwszy miesiąc to niepłatny okres szkoleniowy i że niestety nie nadajesz się do tej roboty i dziękuje ci na współpracę. Na twoje protesty odpowiada: "Ależ było napisane w umowie, TRZEBA BYŁO CZYTAĆ!" - mówi ta sama osoba, która dostała ataku kokluszu.
Reasumując, zostałeś wyruchany, prawo nie jest po twojej stronie i gówno możesz.

Praca w Anglii.

1. Dzwonisz i pytasz. Mówią w jakim dniu i o której godzinie oraz pytają, czy ci pasuje.

2. Przychodzisz na rozmowę, gdzie najzwyczajniej w świecie gadasz ze swoim przyszłym pracodawcą. Kwestia wynagrodzenia podana jest jasno, wprost i od razu. Jak mówisz "ale wie pan, że nie mam doświadczenia", dostajesz odpowiedź w stylu "nie szkodzi, wszystkiego cię nauczymy", "nie szkodzi, każdy kiedyś zaczynał". Po ustaleniu wszystkich innych kwestii, które w Polsce podobnie jak wynagrodzenie są tematem tabu (czyli ilość godzin w tygodniu, zakres obowiązków, zmiany, dni wolne, urlop, itd.) dostajesz umowę - krótka, zwięzłą i przejrzystą. Zatrudniający pyta, czy wszystko na pewno rozumiesz.

3. Pracujesz. Nikt nie próbuje cię wydymać. W razie czego, prawo i tak jest po twojej stronie.
Najlepszy komentarz (142 piw)
BongMan • 2014-09-11, 16:19
bocian87, NieWiemZeWiem i inne głąby

Powyższy tekst jest opisem rzeczywistości opartym na doświadczeniach i obserwacjach, moich oraz innych osób. Są to przykłady, niekoniecznie z mojego życia, które się wydarzyły oraz takie, które wydarzyć się mogą. Dlatego upraszam idiotów, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, o niekierowanie do mnie swoich kretyńskich spostrzeżeń typu:
bocian87 napisał/a:

Gratulejszyn... właśnie stałeś się białym murzynem czyli jeszcze gorszym ścierwem niż zwykły murzyn


bocian87 napisał/a:

Ohhoooo już mam obraz autora


Chuja w dupie masz, a nie "obraz autora"
Najpierw szkoła i nauka czytania ze zrozumieniem, a potem dyskusje na forum
Debile