18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 29 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#rekrutacja

Taka refleksja z czasów, jak jeszcze byłem zielony i szukałem roboty w Polsce.

Pierwsza praca w Polsce, etapy.

1. Dzwonisz i jesteś proszony o przysłanie CV i listu motywacyjnego. Wysyłasz CV i list motywacyjny, w którym piszesz jak bardzo cię pociąga praca w fabryce, na magazynie, albo przy wożeniu pizzy. Rozpisujesz się o tym jak chcesz się samorealizować przy przekładaniu kartonowych pudełek z palety, kilkukrotnie podkreślasz że wynagrodzenie nie jest najważniejsze, oraz chcesz być częścią zespołu i wykonywać ambitne zadania typu wkładanie placków do pudełek i wożenie ich na skuterze. Jeśli użyłeś odpowiednią ilość wazeliny i odpowiednio głęboko wlazłeś w dupę rekrutującego, to może do ciebie zadzwonią.

2. Rozmowa. W Polsce panuje taka tendencja, że im bardziej podrzędna, gówniana i nie stroniąca od lewizny i krętactw firma, tym większą otoczkę profesjonalizmu próbuje wokół siebie tworzyć. Raz w firmie wciskającej dekodery polsatu miałem rozmowę z "prezesem", czyli ubranym w garnitur, na oko 18-latkiem, z kilogramem brylantyny na głowie, posadzonym za biurkiem, zza którego ledwo wystaje No więc idziesz na rozmowę, która bardziej przypomina teatrzyk. Znowu musisz nawłazić w dupę, powiedzieć jak to praca w magazynie jest dla ciebie szczytem marzeń i że widzisz swoją przyszłość przy palecie, z kartonami w rękach. Mówią ci, że jesteś chujowy i nie masz doświadczenia (no łał kurwa, CV czytaliście? Mówimy o osobach zaraz po szkole) i że mimo wszystko cię zatrudnią, przy czym dają ci do zrozumienia jak wielką łaskę ci robią i jak bardzo powinieneś ich całować po dupach. Kwestia wynagrodzenia jest tematem tabu, pytanie o nie jest niemal obrazą dla osoby, która prowadzi z tobą rozmowę. No ale jak już to ustalicie, to umowa. Pierdylion stron i wchujdylion gwiazdek na każdej, a pod gwiazdkami taka czcionka, że bez lupy ani rusz. Gdy zaczynasz czytać umowę, nagle okazuje się, że osoba prowadząca rozmowę cierpi na koklusz... Zaczyna prychać, kasłać, chrumkać, chrząkać i patrzeć na ciebie z wyrzutem, że przez to że czytasz umowę, rozmowa się przedłuża. Wtedy młoda osoba, której zależy na pracy i z tego względu nie chce wkurwiać rekrutującego, podpisuje umowę bez czytania. I tym przypieczętowuje swój marny los, o czym za chwilę.

3. Pracujesz. Mija miesiąc i przychodzi do płacenia. Szef mówi ci, że pierwszy miesiąc to niepłatny okres szkoleniowy i że niestety nie nadajesz się do tej roboty i dziękuje ci na współpracę. Na twoje protesty odpowiada: "Ależ było napisane w umowie, TRZEBA BYŁO CZYTAĆ!" - mówi ta sama osoba, która dostała ataku kokluszu.
Reasumując, zostałeś wyruchany, prawo nie jest po twojej stronie i gówno możesz.

Praca w Anglii.

1. Dzwonisz i pytasz. Mówią w jakim dniu i o której godzinie oraz pytają, czy ci pasuje.

2. Przychodzisz na rozmowę, gdzie najzwyczajniej w świecie gadasz ze swoim przyszłym pracodawcą. Kwestia wynagrodzenia podana jest jasno, wprost i od razu. Jak mówisz "ale wie pan, że nie mam doświadczenia", dostajesz odpowiedź w stylu "nie szkodzi, wszystkiego cię nauczymy", "nie szkodzi, każdy kiedyś zaczynał". Po ustaleniu wszystkich innych kwestii, które w Polsce podobnie jak wynagrodzenie są tematem tabu (czyli ilość godzin w tygodniu, zakres obowiązków, zmiany, dni wolne, urlop, itd.) dostajesz umowę - krótka, zwięzłą i przejrzystą. Zatrudniający pyta, czy wszystko na pewno rozumiesz.

3. Pracujesz. Nikt nie próbuje cię wydymać. W razie czego, prawo i tak jest po twojej stronie.
Najlepszy komentarz (142 piw)
BongMan • 2014-09-11, 16:19
bocian87, NieWiemZeWiem i inne głąby

Powyższy tekst jest opisem rzeczywistości opartym na doświadczeniach i obserwacjach, moich oraz innych osób. Są to przykłady, niekoniecznie z mojego życia, które się wydarzyły oraz takie, które wydarzyć się mogą. Dlatego upraszam idiotów, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, o niekierowanie do mnie swoich kretyńskich spostrzeżeń typu:
bocian87 napisał/a:

Gratulejszyn... właśnie stałeś się białym murzynem czyli jeszcze gorszym ścierwem niż zwykły murzyn


bocian87 napisał/a:

Ohhoooo już mam obraz autora


Chuja w dupie masz, a nie "obraz autora"
Najpierw szkoła i nauka czytania ze zrozumieniem, a potem dyskusje na forum
Debile
Rekrutacja
MichaU • 2014-08-24, 13:38
Pomiatano tobą od dzieciństwa? Twoje życie ssie? Nienawidzisz ludzi i życzysz im jak najgorzej? Straż miejska rozpoczyna rekrutację!

 
Najlepszy komentarz (75 piw)
GoldRoger777 • 2014-08-24, 13:59
Perspektywy zawodowe:
-Pierdolenie przepisów ruchu drogowego
-Stawianie fotoradarów w niedozwolonych miejscach by nabijać kabzę i wkurwiać ludzi
-Zakładanie blokad by wkurwiać ludzi
-Nadużywanie uprawnień i wiele wiele więcej wkurwiania ludzi
Narodowe Siły Zbrojne
Hauer88 • 2014-05-02, 19:53
Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych przy wsparciu Brygady Górnośląskiej ONR oraz GRH NSZ Beskidy zaprasza do obejrzenia filmu krótkometrażowego.

Wojna z cipatymi?
gawda • 2013-07-21, 14:55
Podczas dzisiejszego spacerku, zobaczyłem na Warszawskim Śródmieściu taki oto plakat. Zaciekawiony tym poszperałem w temacie i kurde nie wiem co powiedzieć

Francuzy chyba szykują się na konkretna wojnę z ciapatymi:
we francjin caly czas panuja zamieszki z muslinami a za granicami:
co jak co ale francuzom trzeba przyznac ze sporo z islamistami wojuja i to samodzielnie, przykłady:
w Mali samodzielna interwencja,
W Czadzie też cały czas tłuką się głównie z muzulmanska czescia kraju.
Afganistan- wiadomo
Wybrzeze kosci sloniowej- utrzymuja wojsko na wypadek rajdow islamskich grup z liberii
Kosowo- albance.... itd co jak co ale moze ktos mi powie co sie swieci...
Najlepszy komentarz (87 piw)
jasim • 2013-07-21, 15:00
Kurde jade!!! Kto się piszę na wyjazd?!

hahahah coś pięknego ogłoszenie jak w średniowieczu na wyprawe krzyżowa
Ciekawa reklama Koreańskich (południe) sił zbrojnych.


PS: Bardziej wygląda jak zwiastun filmowy.
Najlepszy komentarz (39 piw)
dirty_pig • 2013-05-13, 20:43


To są koreańskie siły zbrojne
Zostań członkiem OMON-u
ans83[Ż] • 2012-05-13, 16:10
a już przy rekrutacji dowiesz się jaka Cię czeka barwna i świetlana przyszłość

Najlepszy komentarz (23 piw)
BongMan • 2012-05-13, 18:25
Oblicze Rekrutacji
v................c • 2011-02-01, 18:13
Przychodzi pracownik działu rekrutacji do dyrektora budowy z plikiem CV:
- Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty specjalistów, z którymi warto się spotkać. Spełniają wszelkie kryteria.
Dyrektor bierze plik dokumentów, odmierza mniej więcej połowę i wywala do kosza. Pozostałą część oddaje podwładnemu:
- Tylko z tymi ludźmi się spotkamy.
Oniemiały pracownik pyta:
- Jak to? Przecież oni wszyscy spełniali kryteria.
- Nam tu nie potrzeba ludzi, którzy mają pecha! Fiks Bamba... - powiedział dyrektor z przekąsem.