Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
O moje zdrowie kumplu się nie martw. Podejrzewam ze może być lepsze niż Twoje
A tak na marginsie to widze ze dalej idziesz w zaparte. Ok to skoro maszynista jest winny to na jakiej podstawie?
Przypomne ze prokurator/sad spierdolil nastepujace rzeczy:
-Wzial pod uwage tylko opinie bieglego z zakresu ruchu drogowego (Ruch drogowy to nie ruch szynowy)
-Zlekcewazyl opinie oraz raporty Komisji wypadkowej z PKP ktora stwiedzila ze maszynista jest niewinny zarzucanych mu czynow.
- Nie dopuscil raportu bieglych kolejowych do sprawy
-Spierdolil calkowicie wizje lokalna (odbyla się ona po lebkach)
-Przeprowadzil eksperyment pod koniec maja w dzien gdzie warunki pogodowe były calkiem inne niż te które były w Grudniu. I na tej podstawie stwierdzil ze maszynista mogl zapobiec nieszczesciu.
-Na koniec sad stwierdzil ze maszynista mial dużo czasu na reakcje (dokladnie 1,5 sekundy) zeby uniknac najechania na osobe która siedziala w miejscu niedozwolonym.
Takze powiedz mi skoro wszyscy są rowni wobec prawa to dlaczego dochodzenie prokuratora zostalo przeprowadzone po lebkach? Chcialbys byc tak sadzony?
No i najwazniejsze pytanie dalej twierdzisz ze wyrok jest sprawiedliwy?
Nic nikt nie "spierdolił" i nic nie było po łebkach. Masz wgląd do sprawy czy się wypowiadasz na podstawie "domyślam się"?!
Powtarzam, maszynista nic nie zrobił, nawet nie próbował. Tutaj jest meritum, nie próbował.
Gdzie te argumenty szczekający piesku?
Cóż każdy ma prawo argumentować jak chce, czy slusznie, to już prawo rozstrzygnie.
Dla co poniektórych wystarczy muśnięcie dla innych życia braknie.
Nic nikt nie "spierdolił" i nic nie było po łebkach. Masz wgląd do sprawy czy się wypowiadasz na podstawie "domyślam się"?!
Powtarzam, maszynista nic nie zrobił, nawet nie próbował. Tutaj jest meritum, nie próbował.
Cóż każdy ma prawo argumentować jak chce, czy slusznie, to już prawo rozstrzygnie.
Dla co poniektórych wystarczy muśnięcie dla innych życia braknie.
Piszesz piszesz, odwołujesz się do argumentów i nie podałeś żadnego.
"maszynista nic nie zrobił, nawet nie próbował" to ciekawe sam wrzuciłeś opis z którego wynika, że zaczął hamowanie w 1sek od kolizji, zatrzymał skład i przeszukał torowisko, odjechał po otrzymanej zgodzie. Jeśli jesteś osobą, która posiada chociaż minimum wyobraźni to możesz wiedzieć, iż to co jest w oku kamery nie koniecznie będzie widoczne dla obserwatora z innego punktu, druga sprawa jasno wynika z twoich informacji, że nawet hamując natychmiast zabrakło by ponad 40m żeby uniknąć kolizji. Wniosek jest jeden i w zasadzie bez żadnych danych można go wiedzieć, wpierdalasz się na tory to licz sie z tym że cię pociąg rozjedzie, bo kurwa i tak i tak nie wyhamuje i chociażbyś podał milion przepisów pisanych przez debili to nic tego nie zmieni.
Punkt 5 jest po co w takim wypadku?
Art. 14. o ruchu drog.
Zabronione zachowania pieszego
Zabrania się:
1)
wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2)
przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3)
zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4)
przebiegania przez jezdnię;
5)
chodzenia po torowisku;
6)
wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7)
przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
Przepisy zabowiazuka każda stronę uczestników drogowych. W dwie strony to działa. Na Boga!
Aby mieć możliwość pracy w tych warunkach trzeba mieć licencję, a żeby ją mieć trzeba spełnić szereg warunków. Masz tutaj opis licencji I pamiętaj aby ją uzyska trzeba spełnić WSZYSTKIE warunki i później WSZYSTKICH przestrzegać. Oczywiście tych w Dzienniku Ustaw.
utk.gov.pl/pl/aktualnosci/13391,Licencja-i-swiadectwo-maszynisty-a-pra...
Piszesz piszesz, odwołujesz się do argumentów i nie podałeś żadnego.
"maszynista nic nie zrobił, nawet nie próbował" to ciekawe sam wrzuciłeś opis z którego wynika, że zaczął hamowanie w 1sek od kolizji, zatrzymał skład i przeszukał torowisko, odjechał po otrzymanej zgodzie. Jeśli jesteś osobą, która posiada chociaż minimum wyobraźni to możesz wiedzieć, iż to co jest w oku kamery nie koniecznie będzie widoczne dla obserwatora z innego punktu, druga sprawa jasno wynika z twoich informacji, że nawet hamując natychmiast zabrakło by ponad 40m żeby uniknąć kolizji. Wniosek jest jeden i w zasadzie bez żadnych danych można go wiedzieć, wpierdalasz się na tory to licz sie z tym że cię pociąg rozjedzie, bo kurwa i tak i tak nie wyhamuje i chociażbyś podał milion przepisów pisanych przez debili to nic tego nie zmieni.
Poczytaj uzasadnienie wyroku wtedy się dowiesz jak hamowl i kiedy, I dlaczego. Nie zakrzywia rzeczywistości.
Nic nikt nie "spierdolił" i nic nie było po łebkach. Masz wgląd do sprawy czy się wypowiadasz na podstawie "domyślam się"?! .
Gdybys nie byl ignorantem to w necie jest juz raport komisji drogowej, raport komisji kolejowej oraz opinia specjalistow.
Polecam poszukac sobie skoro tak bardzo lubisz linkowac posty.
Gdybys nie byl ignorantem to w necie jest juz raport komisji drogowej, raport komisji kolejowej oraz opinia specjalistow.
Takze nie ma tutaj zadnych domyslow.
No właśnie jest. Jest tam argumentacja wyrokowa, czego nie rozumiesz?
Może potrzebujesz wytłumaczenia, to się matki zapytaj, może wie więcej.
No właśnie jest. Jest tam argumentacja wyrokowa, czego nie rozumiesz?
Może potrzebujesz wytłumaczenia, to się matki zapytaj, może wie więcej.
To co czytasz to jest opinia prokuratora oraz sadu ktora przyznala sie do tego co pisalem dwa posty wczesniej.
A ja polecam przeczytac to co wydaly odpowiednie organy ktore znaja sie na tego typu sprawach.
"tego typu sprawach"? Nie bądź dzieciak. Jedyną i wykonawczą jest sąd. Sąd opiera się na arumetach wszystkich stron i wyrokuje na postawie obowiązujących przepisów. Także każda strona może przedstawić swój pryzmat na sprawę ale to Sąd weryfikuje i zasadzą nie opinotworcze organy.
Taa szczegolnie patrzac na to co sad zrobil gdy siegal po opinie organ ktory z koleja ma tyle wspolnego co organista koscielny do kapeli metalowej.
Nie wspominam juz o tych rzeczach o ktorch wczesniej juz pisalem.
"tego typu sprawach"? Nie bądź dzieciak. Jedyną i wykonawczą jest sąd. Sąd opiera się na arumetach wszystkich stron i wyrokuje na postawie obowiązujących przepisów. Także każda strona może przedstawić swój pryzmat na sprawę ale to Sąd weryfikuje i zasadzą nie opinotworcze organy.
haha Czyli opinie biegłego z zakresu kolei można wyrzucić do kosza, bo prokurator ma inne zdanie, a że to wzajemne towarzystwo całowania się po dupach to sąd przyklepał, żeby statystyki były lepsze.
Znam to kurestwo z własnego doświadczenia, sąd potrzebował kurwa TRZECH opinii biegłych w tym instytutu żeby stwierdzić, że pijany pieszy wpierdalający się na drogę spowodował wypadek, mało tego że każda opinia wskazywała bezsprzeczną winę pieszego i brak zarzutów do kierowcy to kurwa debil prokurator co zrobił po uniewinnieniu? Odwołał się do wyższej instancji bez ani kurwa jednego dowodu/argumentu przeciw po prostu, bo tak, adwokat od razu mi powiedział, że to standard i w ogóle jest zaskoczony, że sąd mnie uniewinnił bo praktycznie zawsze dowalą kierowcy cokolwiek "bo tak"
I tu jest identyczna sytuacja z tym, że o tyle absurdalna, że wymaganie od maszynisty, żeby zatrzymał w miejscu pociąg bo stara baba nad ranem siedzi niewidoczna na torach to jest robienie kurwy z logiki.
Nie kurestwo a organy na które się wszyscy zgodziliśmy. Większość obywateli głosowała jak głosowała i obraz mamy jaki mamy.
Niemniej Sad opiera się na przepisach RP, siła rzeczy nie może weryfikować inaczej. To nie jest tak jak się komu widzi, jest przepis i na tej podstawie jest wyrok. Często gesto Sad opiera się tak jak piszesz na biegłych. Lecz bieglych sad nie zatrudnia, może co najwyżej ich powołać w sprawie.
A w tej sprawie nie ma absurdu, jest tylko zaniechanie czynności maszynisty.
"tego typu sprawach"? Nie bądź dzieciak. Jedyną i wykonawczą jest sąd. Sąd opiera się na arumetach wszystkich stron i wyrokuje na postawie obowiązujących przepisów. Także każda strona może przedstawić swój pryzmat na sprawę ale to Sąd weryfikuje i zasadzą nie opinotworcze organy.
Ty musisz być rzecznikiem wodociągów kieleckich
Ty musisz być rzecznikiem wodociągów kieleckich
Ty natomiast bredzlem z sadistica
______________
nie wszyscy muzułmanie to terroryści ale wszyscy terroryści to muzułmanie.Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów