Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
trochę nie rozumiem sytuacji od strony technicznej; ktoś ściągnął te odbieraki a trolejbus starego raczej typu bez autonomicznego zasilania pojechał dalej.. a po za tym ogólnie co tam sie odjebało? ktoś porwał trolejbus a ktoś próbował go w ten sposób zatrzymać? Pierwszy raz nie udaje eksperta.
powiedz szczerze. Ty masz tak nudne życie, że siedzisz i klikasz f5 na sadolu by odświeżyło stronkę i mógłbyś coś napisać czy o chuj chodzi ??
______________
poker better than lifepowiedz szczerze. Ty masz tak nudne życie, że siedzisz i klikasz f5 na sadolu by odświeżyło stronkę i mógłbyś coś napisać czy o chuj chodzi ??
książkę piszesz? autoryzowany wywiad kosztuje...
trochę nie rozumiem sytuacji od strony technicznej; ktoś ściągnął te odbieraki a trolejbus starego raczej typu bez autonomicznego zasilania pojechał dalej.. a po za tym ogólnie co tam sie odjebało? ktoś porwał trolejbus a ktoś próbował go w ten sposób zatrzymać? Pierwszy raz nie udaje eksperta.
Odpowiedź brzmi TAK.
trochę nie rozumiem sytuacji od strony technicznej; ktoś ściągnął te odbieraki a trolejbus starego raczej typu bez autonomicznego zasilania pojechał dalej.. a po za tym ogólnie co tam sie odjebało? ktoś porwał trolejbus a ktoś próbował go w ten sposób zatrzymać? Pierwszy raz nie udaje eksperta.
Odpowiedź brzmi TAK.
Albo NIE
Należy im się, tak jak kitajcom za ich teleturnieje.
Odbieraki prądu spadły z linii zasilającej.
Kierowca wyszedł, poprawił odbieraki i pojazd ruszył (nie wiem, może był na biegu, może miał tempomat, może inną awarię)
Jak ruszył, jechał już rozpędem, ewentualnie z akumulatora.
Moja teoria.
Odbieraki prądu spadły z linii zasilającej.
Kierowca wyszedł, poprawił odbieraki i pojazd ruszył (nie wiem, może był na biegu, może miał tempomat, może inną awarię)
Jak ruszył, jechał już rozpędem, ewentualnie z akumulatora.
Może nie teoria a hipoteza. Wszystkie drzwi w autobusie pozamykane, więc to nie kierowca. Jakiś szczyl bez biletu jechał na zderzaku trzymając się pantografu. Spadł gdy trolejbus szybko ruszył. Koniec historii.
trochę nie rozumiem sytuacji od strony technicznej; ktoś ściągnął te odbieraki a trolejbus starego raczej typu bez autonomicznego zasilania pojechał dalej.. a po za tym ogólnie co tam sie odjebało? ktoś porwał trolejbus a ktoś próbował go w ten sposób zatrzymać? Pierwszy raz nie udaje eksperta.
Trolejbus nie został wyłączony (kierownik gapa), gdy rolki spadły z trolei. Gdy poszedł ustawić rolki na trolejach, trolejbus ruszył.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów